Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięzcy ze sobą, pokonani ze sobą

dc
Dziś, w sobotę, możemy poznać kolejny zespół, który awansuje do ćwierćfinału i taki, który na pewno nie awansuje. Drugą kolejkę spotkań rozegrają piłkarze w grupie D.

Oczywiście znacznie ciekawiej zapowiada się starcie Hiszpanii ze Szwedami (godzina 18).

Wiedzą wszystko o Hiszpanach?
Hiszpanie zaimponowali w pierwszym meczu z Rosją skutecznością (wygrali 4:1). A konkretnie David Villa - autor aż trzech goli.

Oba zespoły przystąpią do meczu w poczuciu wzajemnego respektu. - Grać przeciwko Szwedom jest bardzo trudno - mówi trener reprezentacji Hiszpanii, Luis Aragones. - Perfekcyjnie potrafią się spisywać w kontrataku, mają bardzo groźnych napastników. Taki zespół może niepokoić każdego przeciwnika.

A Szwedzi (w pierwszym spotkaniu pokonali 2:0 Greków) pogłębiają w Hiszpanach poczucie niepewności. - Wiemy wszystko o Hiszpanach - powiedział trener reprezentacji Szwecji, Lars Lagerbaeck. - Doskonale panują nad piłką, są groźni w ataku. Nie można ich dopuścić do głosu, cały czas musimy z nimi grać "swoją grę".

To wysokiej klasy zespół. Gdyby kilku piłkarzy siedzących na ławce rezerwowych miało szwedzkie paszporty, to bez wahania wziąłbym ich do swojej drużyny.
Oba zespoły grały z sobą w eliminacjach. Szwedzi wygrali u siebie 2:0, Hiszpanie pokonali ich w Madrycie 3:0.

W ekipie hiszpańskiej nie ma kontuzjowanych zawodników. Stąd przewidywania, że Aragones wystawi taki sam skład, jak w meczu z Rosją. Z kolei Lagerbaeck ma kłopoty z wyborem zawodników grających z prawej strony - kontuzjowani są Christian Wilhelmsson i Nicklas Alexandersson. Na uraz kolana narzeka Zlatan Ibrahimovic, ale ma być gotowy do gry jako partner Henrika Larssona w pierwszej linii.

Koniec z naiwnym futbolem!
Mecz Grecji z Rosją (początek o godzinie 20.45) będzie spotkaniem o zachowanie szans na awans do ćwierćfinału. Trochę większe trzeba dać Rosjanom.
Trenerowi Greków, Otto Rehhagelowi zarzuca się, iż w spotkaniu ze Szwedami przyjął zbyt defensywny sposób gry, na który Skandynawowie w drugiej połowie znaleźli sposób (strzał Zlatana Ibrahimovicia z 16 metrów).

W tej sytuacji niemiecki szkoleniowiec zapowiedział zmianę ustawienia drużyny na 4-3-3 i korekty w wyjściowym zestawieniu. W podstawowym składzie mają się pojawić m.in. Angelos Charisteas, Yannis Amanatidis i Nikos Liberopoulos. - Będzie to zupełnie inna drużyna niż ta z meczu ze Szwecją - powiedział kapitan
greckiej drużyny, Angelos Basinas.

Inaczej podchodzi do meczu holenderski trener Rosjan, Guus Hiddink. Nie zamierza zmieniać podstawowego składu. Życie jednak może go zmusić do korekt. A to za sprawą kontuzji Romana Pawluczenki, który jest kontuzjowany i opuścił czwartkowy trening. A nadal nie może grać zawieszony Andrej Arszawin oraz kontuzjowany Paweł Pogrebniak.

W wywiadzie telewizyjnym Hiddink powiedział, iż nie należy oczekiwać zmian w podstawowym składzie. - To mało realne. Mamy młodych piłkarzy, w szeregach których nie ma jednak zbyt wielu dublerów grających na takim samym poziomie - wyjaśnił. I zaapelował do swych piłkarzy, by z Grekami grali "mniej naiwny futbol".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!