Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życie młodych jest trudne: depresja, głodzenie, agresja

Anna Folkman
Anna Folkman
Dzieci i młodzież coraz częściej chorują psychicznie. Pod opieką Oddziału Psychiatrii Dziecięcej i Młodzieżowej szpitala „Zdroje” są pacjenci od szóstego do 18 roku życia. W tym roku, przez pierwszą jego połowę przyjęto ponad 300 osób.

- W całym 2018 roku mieliśmy 519 pacjentów, a w 2017 - 477. To pokazuje, jak ta liczba wzrasta z roku na rok - mówi lek. Elżbieta Gralak, specjalista psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej ze szpitala „Zdroje”. - W ciągu miesiąca przyjmujemy kilkanaścioro dzieci i ok. 30 osób między 13 a 18 rokiem życia. W zależności od problemu, średnio pacjenci spędzają u nas na oddziale miesiąc.
Bywa, że trzeba położyć ich na karimatach albo kocach na szpitalnym korytarzu. Dzieci i młodzież z naszego województwa, a także spora liczba z województw ościennych, które potrzebują pomocy psychiatrycznej, otrzymują ją właśnie w Zdrojach. Dlaczego dzieci i młodzież w ogóle potrzebują pomocy psychiatrycznej? U dzieci głównie powodem są zaburzenia zachowania, jak agresja, grożenie niebezpiecznymi przedmiotami.

- Po sytuacjach, jakie ostatnio miały miejsce w szkołach w Polsce i na świecie, zgłoszeń z powodu używania niebezpiecznych przedmiotów i grożenia nimi było sporo - zauważa Gralak. - Wśród młodzieży po 13 roku życia pomocy wymagają głównie młodzi przejawiający zaburzenia zachowania, którzy przebywają w ośrodkach socjoterapeutycznych, wychowawczych i placówkach opiekuńczych. Ośrodki te nie radzą sobie z nimi i odsyłają podopiecznych do nas. Inna grupa naszych pacjentów to młodzi ludzie z zaburzeniami depresyjnymi wynikającymi między innymi z sytuacji w domu, relacji z rówieśnikami czy z zagrożeń obecnych w internecie. Zwiększyła się także liczba pacjentów po nieudanych próbach samobójczych, którzy trafiają na toksykologię w naszym szpitalu. To często dzieci z rodzin dysfunkcyjnych, zaniedbane, głodzone, bite.

Szczególnie latem młodzi targają się też na swoje życie z powodu zawodów miłosnych, bo zostają bez wsparcia bliskich. Ostatnio często hospitalizowani są nieletni z powodu zaburzeń odżywiania. Są to coraz młodsze dzieci, nawet dziewięcioletnie.
Specjaliści z psychiatrii w „Zdrojach” konsultują również młodzież po zażyciu dopalaczy, po upojeniu alkoholowym, po gwałtach, co także nie jest sporadyczne. Pomagają na innych oddziałach. Wspierają małych pacjentów po zabiegach, operacjach, motywują do rehabilitacji po wypadkach, które często są największą traumą w ich życiu.

- Przy tym wszystkim jest jeszcze psychiatryczna izba przyjęć, która jest bardzo przepełniona.
Oddział Psychiatrii Dziecięcej i Młodzieżowej szpitala „Zdroje” ma zakontraktowanych 36 łóżek, z czego dla młodzieży 22, a 14 dla dzieci. Jednodniowy koszt pobytu pacjenta na psychiatrii dziecięcej to około 350 złotych dziennie, a finansowanie z NFZ wynosi około 280 zł. Oznacza to, że każdego dnia, do każdego hospitalizowanego pacjenta, trzeba dopłacać ze środków przeznaczonych na leczenie chorych na innych oddziałach.

- Sytuacja jest dramatyczna. Coraz więcej dzieci i młodzieży wymaga wsparcia psychiatrycznego. Niestety nie brakuje przypadków najbardziej wstrząsających, jakimi są próby samobójcze młodych ludzi - mówi marszałek Olgierd Geblewicz i przypomina, że o niedofinansowaniu psychiatrii samorządy informowały rząd już w 2016 roku.
Mimo płynących z całej Polski licznych apeli i stanowisk m.in. Związku Województw RP, ministerstwo zdrowia nie interweniuje w tym obszarze. Brakuje lekarzy, brakuje placówek, brakuje pieniędzy.

- Skuteczna i odpowiednia pomoc ma znaczenie dla przyszłości tych pacjentów. Te dzieci i młodzież kiedyś sami będą mieć dzieci… Jeśli teraz im nie pomożemy, problem będzie narastał z pokolenia na pokolenie - wyjaśnia lek. Elżbieta Gralak. - Robimy co w naszej mocy, wyprowadzamy pacjenta na prostą, potem wraca do domu w jakiejś mniejszej miejscowości i tam już wsparcia nie otrzymuje. Nie ma gdzie się zgłosić.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Życie młodych jest trudne: depresja, głodzenie, agresja - Głos Szczeciński