Sezon na szprota

- Większość jednostek zrezygnowała teraz z połowu dorsza, bo jest to po prostu nieopłacalne - mówi nam Ryszard Klimczak ze Stowarzyszenia Armatorów Polskich. - Na szprocie natomiast można zarobić. Dlatego większość kołobrzeskich kutrów przestawiła się na połów tej ryby.
Właściciele kutrów sprzedają rybę na tzw. puszki - czyli rodzimym producentom przetworów rybnych (do celów konsumpcyjnych), a także na Bornholm do celów przemysłowych, gdzie ze szprotek robi się mączkę rybną. Za kilogram ryby można otrzymać od 85 groszy. Za rybki, które nadają się tylko na mączkę, można dostać ok. 40 groszy za kilo.
- W naszych okolicach szproty są większę i bardziej tłuste. Ale wiele kutrów wypływa także w okolice Wybrzeża Gdańskiego, gdzie ryb jest więcej, ale za to takich, które nadają się tylko na mączkę - tłumaczy R. Klimczak.
Dla rybaków najważniejsze jest, że nie muszą dopłacać do interesu, dlatego decydują się także na dalekie wyprawy aż w okolice Gdańska. Niektóre kutry przywożą nawet do 20 ton małej ryby. Takie połowy będą możliwe jeszcze przez miesiąc, później ławice szprotów będą znacznie mniejsze.