Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

100 km przez Bałtyk, na 100 - lecie niepodległości Polski. Wyprawa wioślarzy z Łowicza

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Od lewej: Kacper Opalski, Piotr Malczyk, Mariusz Kuciński, Sławomir Maślarz, Tomasz Grzegorek, Piotr Hapanowicz, Piotr Sobol
Od lewej: Kacper Opalski, Piotr Malczyk, Mariusz Kuciński, Sławomir Maślarz, Tomasz Grzegorek, Piotr Hapanowicz, Piotr Sobol ima
Ich łódź ma ok. 50 lat. Żadne tam włókno węglowe. Czyste drewno. To stara, wioślarska łódka treningowa, której przywrócono świetność. Za cel obrali sobie trasę przez Bałtyk, z Kołobrzegu do Nexo na Bornholmie. Rozmawialiśmy z nimi w środę, kilkanaście godzin przed planowanym wypłynięciem.

- Sam wyczyn nie jest najważniejszy - mówił nam Kamil Sobol, prezes Łowickiej Akademii Sportu. - Chodzi o dodatkowy przekaz, ideę, która towarzyszy nasze wyprawie. Nasza łódź nosi imię marszałka Józefa Piłsudskiego, dzięki któremu możemy się dziś cieszyć tą okrągłą rocznicą. Ważne, by przypomnieć o tym zwłaszcza bardzo młodym ludziom.

Gdy rozmawialiśmy, tryskali animuszem, ale podkreślali z naciskiem: - Najważniejsze oczywiście jest nasze bezpieczeństwo.
W domyśle oznaczało to, że jeśli nieprzewidywalny Bałtyk, mimo optymistycznych wtedy prognoz, odbierze im wszystkie siły, posłuchają głosu rozsądku. Ale łatwo się nie poddadzą: - Wiadomo, że w czasie wyprawy, która może potrwać nawet dobę, przyjdą momenty kryzysu - mówi Piotr Malczyk. - Ale będziemy mieli mocne wsparcie na asekurującym nas jachcie Whisky moja żono, z kapitanem Piotrem Hapanowiczem, na czele. Będzie żywność liofilizowana podawana bosakiem z pokładu jachtu, mocna kawa a jak trzeba to i mocne słowa. - Żebyśmy gryźli wiosła, ale wiosłowali dalej - dopowiadają z uśmiechem.

Do łódki wsiądzie trójka: zawodowy strażak Piotr Malczyk, tegoroczny maturzysta Kacper Opalski i najbardziej doświadczony, prezes Akademii, Kamil Sobol. Wśród jego wyczynów jest m.in. wyprawa sprzed dwóch lat: rejs kajakiem z Kołobrzegu na Bornholm i dalej do wybrzeży Szwecji. Wtedy płynął dla uczczenia 1050 rocznicy Chrztu Polski. Przed ostatnim wyzwaniem trenowali na Wiśle. Przez rok. To nie Bałtyk, ale zdarzyło się im przeżyć na wodzie załamanie pogody, któremu towarzyszyły trąby powietrzne. Łódka ma 8 m długości i metr szerokości. Dwoma wiosłami pracują dwie osoby, trzecia jest sternikiem. W czasie rejsu będą się zmieniać - przechodzenie z miejsca na miejsce mają dobrze przećwiczone. Cały zespół oprócz wspomnianej trójki tworzą: Piotr Hapanowicz, Mariusz Kuciński, Tomasz Grzegorek i Sławomir Maślarz.

Zobacz także: Rozmowa Tygodnia GK24 z komendantem Straży Miejskiej w Koszalinie - Piotrem Simińskim

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo