Terytorialsi z Trzebiatowa dzielnie się uczą
142 batalion lekkiej piechoty powstał ponad rok temu. Na początku była ich tylko setka, teraz jest już 450 żołnierzy. Podczas tego okresu szkolili się w różnym zakresie. Po raz pierwszy używali amunicji barwiącej i rzucali ćwiczebnym granatem „błysk-dym”. Wyrzucony pocisk nie wybucha, ale daje efekt pozorujący eksplozję prawdziwego granatu, jest bezpieczny dla żołnierza.
- Granat ćwiczebny „błysk-dym” ma te same parametry: wagę, budowę, co granat bojowy. Żeby użyć tego drugiego, żołnierze najpierw muszą nauczyć się rzucić granatem ćwiczebnym. Szkolą się jak go chwycić, jak rzucać, jak przycisnąć „łyżkę” zapalnika. Budujemy w nich pamięć mięśniową - mówi por. Piotr Pietrzak, który prowadził szkolenie obu kompanii batalionu podczas rotacji.
A jak szkolenie odbierają terytorialsi?
- Na początku denerwowałem się, trzymając broń w rękach. Dziś wiem, jak ją obsługiwać, panuję nad nią, wiem, że to ja decyduję, kiedy wystrzeli - mówi szer. Krzysztof Barticzka, jeden z żołnierzy, którzy jesienią ubiegłego roku złożyli przysięgę w Trzebiatowie.
Na codzień studiuje na Politechnice Morskiej w Szczecinie.
- Rozłożenie, złożenie broni to także nie problem. Czuję się pewniej z jednych zajęć na drugie.
142 batalion lekkiej piechoty w Trzebiatowie jest jednym z dwóch wchodzących w skład 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Batalion, który znajduje się w Choszcznie, istnieje już trzy lata. Obecnie w Choszcznie swoją „szesnastkę”, czyli szkolenie podstawowe przechodzi kilkudziesięciu nowych żołnierzy, którzy w piątek przestąpili po raz pierwszy bramę jednostki. 14 ZBOT liczy dziś już prawie 1200 żołnierzy.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?