67% mężczyzn w wieku 40+ nigdy nie było u urologa. Jak przekonać partnera do wizyty u lekarza? Drogie panie, pomóżcie!

Akcja specjalna „Zdrowie? Męska Sprawa”, pod patronatem Polskiego Towarzystwa Urologicznego

Uważa się, że mężczyźni są bardziej przejęci stanem swego zdrowia niż kobiety. Cóż z tego, kiedy do lekarza im nie po drodze. Aż 2/3 mężczyzn nigdy nie przestąpiło progu gabinetu urologicznego. Dlaczego panowie unikają wizyty u urologa? Najczęściej wymienianymi powodami są: wstyd i skrępowanie, obawa przed dyskomfortem podczas badania oraz strach przed zdiagnozowaniem poważnej choroby. To informacje, jakie przynosi Raport opracowany w ramach kampanii „Zdrowie? Męska Sprawa!” , mającej na celu zachęcić mężczyzn do urologicznych badań kontrolnych.

Jeśli chodzi o wiedzę nt. schorzeń o charakterze urologicznym i gotowość na kontrolną wizytę u lekarza, wyniki Raportu „Zdrowie? Męska Sprawa!” są alarmujące. Jest jednak iskierka nadziei: przy pierwszych niepokojących objawach wielu panów szukałoby pomocy u żony czy partnerki. I to wśród kobiet środowisko medyczne niezmiennie poszukuje sprzymierzeńców, kiedy w grę wchodzi zdrowie w rodzinie, wierząc w ich autorytet i siłę perswazji. Która z pań, sugerując partnerowi wizytę u lekarza, nie słyszała wymówek: „przecież jestem zdrowy”, „nic mi nie jest”, „pomyślę o tym później”, „przecież wiesz, że teraz mam urwanie głowy”. Dla wielu panów na wizytę kontrolną, zwłaszcza kiedy jeszcze nic im nie dolega, nigdy nie będzie właściwego czasu. I tu otwiera się pole do działania dla pań. Jakie argumenty sprawdzają się najlepiej? Czy istnieją sprytne i skuteczne triki? Na małą kobietkę: „musisz być zdrowy, bo jesteś mi potrzebny”? Na pochlebcę: „każdy mądry i nowoczesny facet to robi”? Na głównego domowego decydenta: „masz to zrobić i kropka”?

Drogie panie! Podzielcie się swoimi doświadczeniami z innymi kobietami. Jak udało Wam się przekonać partnerów do badań profilaktycznych? Tylko w Was nadzieja! Klikajcie TUTAJ.

A do urologa to z jakim schorzeniem?

Dla 85% mężczyzn głównym powodem udania się do urologa są problemy z opróżnianiem pęcherza moczowego, dla 48% problemy z nerkami, a dla 36% problemy z erekcją. Możliwość, że do urologa warto wybrać się z problemami z prostatą zaznaczyło jedynie… 1%. Dlaczego? Nie jest wykluczone, że dla wielu respondentów problemy z opróżnianiem pęcherza, za które często odpowiedzialny jest właśnie przerost gruczołu krokowego, nie są wcale automatycznie kojarzone z… prostatą!

Co ty wiesz o objawach schorzeń urologicznych?

Spontaniczna znajomość objawów, które powinny niepokoić, bo mogą wskazywać na przerost gruczołu krokowego nie pozostawia złudzeń co do wiedzy panów. 72% mężczyzn przyznało, że nie umiałoby rozpoznać symptomów przerostu prostaty albo nie miałoby w tej kwestii pewności. Przy pytaniu wspomaganym było już znacznie lepiej: 75% wskazało zwiększoną częstotliwość oddawania moczu, a 66% przerywany strumień moczu oraz potrzebę oddawania moczu w nocy.

Kiedy konsultacja z lekarzem staje się niezbędna?

Zdaniem wielu panów, nie tak szybko. Przy nasilających się problemach z oddawaniem moczu i jednoczesnym parciu na pęcherz 33% mężczyzn poczekałoby co najmniej 2 miesiące z wizytą u lekarza, bo przecież dolegliwości mogą ustąpić same. Kolejne 7% wstrzymałoby się z tą decyzją nawet przez pół roku. Niewiele szybciej mężczyźni udaliby się do lekarza przy pojawieniu się bólu i pieczenia podczas oddawania moczu. Dla 36% takie dolegliwości wymagają przemyślenia, a proces decyzyjny może potrwać 2 miesiące lub dłużej. Co najszybciej zaniepokoiłoby mężczyzn i skłoniło do szybkiej konsultacji z lekarzem? Przy zauważeniu krwi w moczu 85%, przynajmniej deklaratywnie, optowałoby za natychmiastową wizytą u lekarza. Ale i tutaj warto pamiętać o tych 15%, które i w tym przypadku czekałoby aż „samo przejdzie”.

Wizyta u urologa - czy jest czego się bać?

Co stresuje mężczyzn najbardziej, kiedy myślą u urologu? Badanie per rectum (26%) i badanie cystoskopem przez cewkę moczową (25%), ale dla co piątego mężczyzny (22%) sama wizyta jest stresem. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że ich wyobrażenia o badaniach, nie mają odzwierciedlenia w obecnych standardach leczenia. Od 2022 r. weszła w życie refundacja cystoskopii giętkiej przy użyciu ultracienkiego sprzętu, który znacząco zmniejsza dyskomfort pacjenta i czyni badanie bezbolesnym. 55% ankietowanych przyznało, że wiedząc o tym byliby skłonni szybciej umówić się do urologa, a kolejne 15% dokładnie sprawdziłoby, jakiego sprzętu używają lekarze w danej przychodni. 30% mężczyzn przyznało jednak, że nawet nowoczesny sprzęt diagnostyczny i maksymalny komfort badania nie zachęciłyby ich do wizyty u urologa.

Pełna wersja Raportu „Zdrowie? Męska Sprawa”: plik PDF do pobrania TUTAJ

Kampania „Zdrowie? Męska Sprawa!” realizowana jest pod patronatem Polskiego Towarzystwa Urologicznego. Program został zainaugurowany z początkiem maja br. niestandardową kampanią plakatową w męskich publicznych toaletach polskich miast, które to plakaty, odwołując się do wspólnych wspomnień z młodości mężczyzn w wieku 40+, zachęcają ich do wizyty kontrolnej u urologa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 67% mężczyzn w wieku 40+ nigdy nie było u urologa. Jak przekonać partnera do wizyty u lekarza? Drogie panie, pomóżcie! - Dziennik Bałtycki