Pary 1/16 EHF Challenge Cup
Pary 1/16 EHF Challenge Cup
ABU Baku - AZS Politechnika Koszalińska, KSS Kielce - Mios Biganos Bassin D'Arcachon (Francja), ZRK Kumanovo (Macedonia) - ZRK Zrinski Mostar, Spartak Kijów (Ukraina) - HBC Nimes, Sokol Pisek (Czechy) - DHK Banik Most, Feta Epirus Anagennisi Artas - Uskudar B.S.K. (Turcja), ZRK Maks-Sport-Nova Pazova - Fantasyland Samobor (Chorwacja), Succes Schoonmaak/VOC Amsterdam (Holandia) - H 65 Hoor.
Akademiczki przed niespełna dwoma tygodniami odniosły historyczny sukces, pokonując pierwszą przeszkodę w EHF Challenge Cup, ukraiński zespół HC Dnieprianka Chersoń. Przypomnijmy, że nasz zespół był gospodarzem obydwu spotkań. Obydwa też podopieczne trenera Waldemara Szafulskiego zakończyły wygranymi - 36:21 i 31:28.
W miniony weekend poznaliśmy pozostałych uczestników 1/16 rozgrywek. Szwedzki H65 Hoor po wygranej 27:18 z Esercito Figh Futura Rzym (Włochy), awansował do dalszej rywalizacji pomimo porażki w rewanżu 18:21. Pewnie po awans sięgnął DHK Banik Most (Czechy). Po wyjazdowym 29:25 z Acme Żalgiris Kowno, w rewanżu rozbił Litwinki 35:25. W trzech pozostałych parach dwumecze rozegrano dzień po dniu w poprzedni weekend. Najbardziej zacięta była rywalizacja Colegio de Gaia (Portugalia) z Feta Epirus Anagennisi Artas (Grecja).
Padły remisy 28:28 i 23:23, a dzięki wyjazdowym bramkom na placu boju pozostały Greczynki. Inne wyniki: Union Korneuburg (Austria) - ZRK Zrinski Mostar (Bośnia i Hercegowina) 24:24 i 25:30 (awans Zrinski), ZRK Maks-Sport-Nova Pazova (Serbia) - LK Zug Handball (Szwajcaria) 32:31 i 27:24 (awans Pazova). Wcześniej do kolejnej rundy zakwalifikowały się ABU Baku (Azerbejdżan) po dwóch wygranych u siebie z Anadolu University S.C. (Turcja), KSS Kielce po wyjazdowych zwycięstwach nad greckim AC PAOK Saloniki oraz szczypiornistki francuskiego HBC Nimes, którym serbski WHC Backa Palaka-Nopal oddał walkowera.
Losowanie 1/16 finału odbyło się wczoraj w Wiedniu. Koszaliński zespół nie miał specjalnych marzeń, jeżeli chodzi o rywala.
Była za to lista drużyn, z którymi nie chciałby grać. Znalazły się na niej przede wszystkim drużyna z Azerbejdżdanu, a w dalszej kolejności KSS Kielce. - Najbardziej nie chcielibyśmy trafić na zespół z Baku. To daleki i kosztowny wyjazd, który byłby dużym obciążeniem dla naszego budżetu - mówił po niedzielnym meczu ligowym z KPR Jelenia Góra wiceprezes AZS Politechniki, Marcin Kobylarz. Niestety, czarny scenariusz sprawdził się i akademiczki będą rywalizowały o ćwierćfinał z ABU Baku. Termin pierwszego meczu w Azerbejdżanie to 2-3 lutego, a rewanż tydzień później w Koszalinie.
ABU Baku to zespół regularnie grający w europejskich pucharach. Od sezonu 2001/02 występuje na przemian w Challenge Cup i Pucharze Zdobywców Pucharów. Największe osiągnięcia to 1/8 finału Challenge Cup w sezonach 2005/06 i 2007/08. Kadrę zespołu w stu procentach stanowią zawodniczki z Azerbejdżanu.
Marcin Kobylarz, wiceprezes AZS Politechniki
- Nie będę ukrywał, że był to jedyny przeciwnik, o którym tak naprawdę nie marzyliśmy. I nie ze względu na poziom sportowy, ale na odległości i koszty podróży. Atutem losowania jest to, że rewanż jest u nas i powinniśmy to wykorzystać w walce o awans.
Możliwe, że pojawią się propozycje rozegrania dwóch meczów u nas lub u nich. Myślę, że raczej nie pójdziemy na rozegranie dwóch meczów w Baku. Chcielibyśmy zagrać u nas przynajmniej jeden. Na razie musimy policzyć, ile to nas będzie kosztowało, zrobić kalkulację i przy udziale naszych podstawowych sponsorów podjąć decyzję.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?