Afera w szczecińkim oddziale ZUS. Podejrzanych przewieziono do Prokuratury Okręgowej

Kim jest Sylwester R

Prezesem ZUS był od listopada 2007r. Zasłynął czystką w terenowych oddziałach. W ciągu jednego dnia odwołał czternastu z 16 dyrektorów. To on powołał Tadeusza D. na szefa szczecińskiego ZUS. Sylwester R. wcześniej pracował w bankowości. Od stycznia 2004 był członkiem zarządu ZUS ds. administracyjno-technicznych. Nadzorował pion inwestycji i zamówień publicznych. Za jego czasów wdrożono program oszczędności kosztów

Przez kilka godzin zabezpieczali dokumenty. Po południu Sylwester R. został przewieziony do Szczecina. Dziś będzie przesłuchany. We wtorek rozpoczęły się przesłuchania szczecińskich urzędników. Mają być kontynuowane w środę. Nie wiadomo czy przyznali się do winy. Noc mają spędzić w policyjnym areszcie.

Łącznie zatrzymano 5 osób. To 41-letni Sylwester R., prezes ZUS w Warszawie, 65-letni Tadeusz D., dyrektor oddziału ZUS w Szczecinie, 52-letni Jan A., jego zastępca, Leszek Sz., kierownik referatu inwestycji i remontów oraz Henryk M., biznesmen. Z zarzutów wynika, że mogli nawzajem się korumpować.
Sylwester R. ma usłyszeć sześć zarzutów. Dotyczą przyjęcia lub obietnicy przyjęcia łapówki. Grozi za to 10 lat więzienia. Prokuratura nie ujawnia na czym korupcja miała polegać.

Pojawiły się informacje, że chodziło o telewizor, materiały budowlane, blachę do budowy domu prezesa. Ale prokuratura nie potwierdza tych doniesień. Z treści zarzutów wynika, że łapówkę prezesowi miałby zaproponować dyrektor szczecińskiego oddziału. Tadeuszowi D. też grozi 10 lat więzienia. Zarzuty wręczenia lub obietnicy wręczenia łapówki usłyszał też jego zastępca, kierownik referatu inwestycji oraz Henryk K. biznesmen.

Dziś po południu premier zdymisjonował Sylwestra R. - O tym, że prowadzone jest postępowanie w sprawie korupcji wiedziałem od maja. Gdy go powoływałem, nie było żadnych takich sygnałów, ale mimo tych problemów oszczędności milionów Polaków nie są zagrożone - powiedział na konferencji prasowej Donald Tusk.