MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Alarm w sprawie Kamiennego i Wilczego Szańca

Łukasz Gładysiak [email protected]
Fosa Szańca Wilczego w Kołobrzegu zdaniem Warszawy, podobnie jak wał ziemny, nie są już zabytkami. Innego zdania jest ratusz i miłośnicy historii.
Fosa Szańca Wilczego w Kołobrzegu zdaniem Warszawy, podobnie jak wał ziemny, nie są już zabytkami. Innego zdania jest ratusz i miłośnicy historii. Michał Świderski
Czy fortyfikację można dzielić i jak ją chronić? Urząd miasta i miłośnicy zabytków przeciw decyzji ministerstwa w sprawie Kamiennego i Wilczego Szańca.

Temat pozostałości kołobrzeskiej twierdzy spędza sen z powiek miłośników zabytków od wielu lat. W ostatnim czasie głośno jest zwłaszcza o dwóch obiektach położonych po wschodniej stronie miasta: Szańcu Kamiennym i sąsiadującym z nim Szańcu Wilczym.

Wszystko za sprawą dyskusji dotyczącej tego, co jest zabytkiem, a co, przede wszystkim z powodu zniszczeń wojennych i dewastacji po 1945 roku, już nie. Pod koniec czerwca głos w sprawie zabrał minister kultury i dziedzictwa narodowego. O ile potwierdził on konieczność ochrony części murowanych, to, powołując się na wpis do rejestru zabytków z sierpnia 1967r., oddzielił od nich elementy sąsiadujące.

Oznacza to, że w przypadku Szańca Wilczego, reliktem przeszłości przestała być jego najstarsza część: oryginalna fosa oraz wał ziemny. Warto przypomnieć, że w tle debaty znajdują się, jak na razie zakończone fiaskiem, starania o możliwość zabudowy skądinąd atrakcyjnego terenu fortyfikacji, przez dotychczasowego dzierżawcę.

Na reakcję miłośników historii nie trzeba było długo czekać.

- Sprzeciwiamy się ograniczaniu ochrony kołobrzeskich zabytków, których jak wiadomo zbyt wiele nie zostało - alarmuje dr Robert Dziemba, prezes kołobrzeskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. - Jeśli decyzja ministra nie ulegnie zmianie, powstanie niebezpieczny precedens, pozwalający na ich zniszczenie albo ingerencję inwestorów, skutkującą w zasadzie tym samym.

TOnZ w ostatnich dniach przesłał do Warszawy oficjalne zażalenie. Nieco wcześniej podobny w treści dokument skierował urząd miasta, podpisany przez wiceprezydenta Andrzeja Olichwiruka. Znalazła się w nim prośba o szczegółowe wyjaśnienie przesłanek decyzji ministra. Już rok temu o wątpliwościach w sprawie dzielenia szańców poinformowany został Zachodniopomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Szczecinie. Zarówno TOnZ, jak i kołobrzeski ratusz aktualnie czekają na odpowiedź z Warszawy.

Dyskusja na temat kołobrzeskich szańców nasuwa pytanie, czy fortyfikacje można dzielić i w jaki sposób należy ją chronić?

- Takie historyczne obiekty traktować należy jako całość. Jeśli oprócz kazamatów zachowały się inne, związane z szańcami elementy, nawet w formie szczątkowej, należy otaczać je taką samą ochroną jak części murowane. Ich rozłączanie jest sztuczne i koniunkturalne - odpowiada "Głosowi" prof. dr hab. Zbigniew Pilarczyk, kierownik Zakładu Historii Wojskowej Instytutu Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, który dziejami fortyfikacji zajmuje się od kilku dekad.

Kołobrzeskie szańce

Kamienny i Wilczy Szaniec powstały w latach trzydziestych XIX w. w czasie ostatniej modernizacji Twierdzy Kołobrzeg. Po raz ostatni bojowo wykorzystano je podczas walk o miasto w marcu 1945 r. Aktualnie na terenie pierwszego obiektu znajduje się lokal gastronomiczny, a kolejnego - amfiteatr.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!