Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Archeologiczne odkrycie w Kołobrzegu [wideo]

Łukasz Gładysiak
- Pozostałości z czasów rzymskich w sercu Kołobrzegu się nie spodziewaliśmy - mówi dr Beata Wywrot-Wyszkowska z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, której zespół prowadzi badania na terenie "Bryzy"
- Pozostałości z czasów rzymskich w sercu Kołobrzegu się nie spodziewaliśmy - mówi dr Beata Wywrot-Wyszkowska z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, której zespół prowadzi badania na terenie "Bryzy" Łukasz Gładysiak.
Czy historię Kołobrzegu będzie trzeba pisać na nowo? Początek na pewno. Wszystko za sprawą odkrycia na terenie "Bryzy".

Barbarzyńcami w starożytności nazywano ludność zamieszkująca na północ i wschód od granic cesarstwa rzymskiego. Chodziło w tym przypadku przede wszystkim o plemiona, które tworzyły swoje cywilizacje za Renem, a także o wszystkich tych, którzy nie byli obywatelami Rzymu lub Grekami. Słowo pochodzi od łacińskiego określenia "barbarus" oznaczającego cudzoziemca.

- Podczas prac przy ul. Mariackiej natrafiliśmy na dwa obiekty pradziejowe, pochodzące z okresu wpływów rzymskich, czyli początków naszej ery - informuje dr Beata Wywrot-Wyszkowska z Zespołu Badań Ratowniczych w Kołobrzegu Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk.

Sensacyjnego odkrycia, rzucającego nowe światło na początki dzisiejszego Kołobrzegu, dokonano tydzień temu.

Jak nam powiedziano, w czasie prac archeologicznych związanych z budową galerii w miejscu kołobrzeskiego domu handlowego "Bryza", znaleziono dwie jamy ziemne, a w nich pozostałości ceramiki wskazującej na czasy cesarstwa rzymskiego. - Jedna z nich, długości ok. 1,5 m i szerokości 70 cm na pewno nie miała charakteru mieszkalnego. Wygląda raczej na grób - mówi doktor Wywrot-Wyszkowska. Sugerować to mogą także fragmenty naczyń.

Ich rodzaj wskazywać może właśnie na przeznaczenie funeralne. Do kogo mogły należeć znaleziska? - Na pewno nie są związane z kulturą pomorską czy generalnie słowiańską. Mają pochodzenie barbarzyńskie, być może związane z ludnością tubylczą, która zamieszkiwała nasze tereny u schyłku starożytności - zaznacza nasza rozmówczyni.

Pradawni kołobrzeżanie przybyć mogli nad Parsętę zwabieni źródłami solankowymi i związaną z nimi możliwością wzbogacenia się. To, że w regionie w ogóle mieszkali barbarzyńcy wiadomo było od dawna, choćby za sprawą odkrytych przed II wojną światową grobów książęcych w Lubieszewie koło Gryfic. Jdnak na ich ślad na terenie lokacyjnego Kołobrzegu, a konkretnie - w jego sercu, bo tuż obok bazyliki - natrafiono po raz pierwszy.

Co do tego, czy w Kołobrzegu pojawić się mogli w tym czasie sami Rzymianie, pewności nie ma. Jak mówi Beata Wywrot-Wyszkowska, jeśli ktoś ze słynnego cesarstwa tutaj zaglądał, to byli to kupcy. - Tych z samej Italii raczej bym się nie spodziewała. Prędzej nad Bałtyk zapuszczać się mogli na przykład mieszkańcy podbitej przez Rzymian Galii - uzupełnia.

Badania ratunkowe związane z największą w Śródmieściu inwestycją trwają od początku czerwca. Okazuje się, że od początku stanowią dla archeologów nie lada gratkę. To, jak do tej pory, jedyna okazja, by prócz frontów dawnej zabudowy sprawdzić, co kryją podwórza. Te już zdążyły badaczy zaskoczyć, choćby dlatego, że odkryto na ich terenie unikatowy piec chlebowy oraz przejście we fragmencie starannie wykonanego muru nowożytnego.

Archeolodzy uspokajają: ich odkrycia nie powinny wydłużyć czasu badań, a tym samym - rozpoczęcia właściwej budowy galerii handlowej. Te zakończyć się mają w połowie września.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!