Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autobus PCK w koszalińskim więzieniu

Cezary Sołowij, [email protected]
Ppor. Grzegorz Michalak postanowił, że będzie częściej oddawać krew. W czwartek zrobił to po raz pierwszy. Krew pobrała od niego Ewa Węgiel ze słupskiej stacji krwiodawstwa.
Ppor. Grzegorz Michalak postanowił, że będzie częściej oddawać krew. W czwartek zrobił to po raz pierwszy. Krew pobrała od niego Ewa Węgiel ze słupskiej stacji krwiodawstwa. Fot. Radek Koleśnik
Czerwony autobus punktu krwiodawstwa zaparkował na terenie zakładu karnego w Koszalinie. Pod drzwiami ustawiła się kolejka 32 funkcjonariuszy, którzy honorowo oddali krew.

Koszalińskie krwiodawstwo

Koszalińskie krwiodawstwo

Krew można oddać honorowo w koszalińskim Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Chałubińskiego 7, tel.: 94 341 86 03.

- Frekwencja dopisała - ocenili zadowoleni pracownicy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Słupsku. Każdy z 32 funkcjonariuszy oddał 450 mililitrów życiodajnego płynu. Niektórzy zdecydowali się po raz pierwszy w życiu.

- Już wcześniej chciałem się zgłosić, więc skorzystałem z tej okazji. Dzięki temu może komuś uratuję życie lub poprawię zdrowie - siedząc na fotelu w środku autobusu tłumaczył nam ppor. Grzegorz Michalak. Nim jednak trafił w ręce Ewy Węgiel, która pobiera krew, musiał się zarejestrować i przejść badanie lekarskie.

- Sprawdzamy każdego potencjalnego krwiodawcę. Dzięki połączeniu z komputerową bazą w Warszawie możemy ustalić czy dawca jest właściwy, czy też musimy go czasowo lub trwale zdyskwalifikować - wyjaśnia dr Jarosław Tyszka, kierownik ekipy. Całkowita dyskwalifikacja dotyczy np. osób z wirusowym zapaleniem wątroby, zaś czasowa w przypadku, kiedy dawca jest np. przeziębiony.

- Akcja spotkała się z dużym odzewem. Wielu z naszych funkcjonariuszy po raz pierwszy oddało krew. Mam nadzieję, że częściej będziemy gościć ambulans w naszym zakładzie - mówi ppłk Wiesława Panaszewska, dyrektor koszalińskiego ZK. Funkcjonariusze po oddaniu krwi wracali do pracy, mimo że każdemu krwiodawcy przysługuje w tym dniu wolne. Pracownicy ZK będą mogli go odebrać w wybranym przez siebie czasie.

Dr Tyszka wyjaśnia, że teren działania mobilnego ambulatorium obejmuje całe Pomorze Środkowe. Punkt krwiodawstwa na kółkach można spotkać w Tczewie, Dźwirzynie lub nawet w Bytowie.

- Sami poszukujemy krwiodawców. Są firmy i instytucje, z którymi stale współpracujemy - wyjaśnia Jarosław Tyszka. W Tczewie np. co roku spotykają się na pikniku "Zdrowe życie". Organizuje go jeden z tamtejszych przedsiębiorców dla pracowników, którzy w czasie zabawy oddają także krew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!