Do wyprowadzki z ulicy Kaszubskiej PKS Szczecinek szykował się już od dłuższego czasu. Początkowo mówiło się, że stanie się to może nawet minionej zimy, ale ostatecznie przewoźnik postanowił "przezimować" jeszcze w starym dworcu. Później wyznaczono termin na koniec marca, ale sprawa się przeciągała z uwagi na formalności z zajęciem pasa drogowego i pozyskaniem terenu od miasta. Nie dotrzymano i czerwcowego terminu.
W tych dniach - już na półmetku wakacji - prace przy nowym dworcu (choć to określenie mocno na wyrost) jednak ruszyły. Ekipa budowlana układa właśnie nowy chodnik w rejonie dawnego postoju taksówek przed stacją kolejową. W porównaniu z obecnym, olbrzymim dworcem autobusowym, będzie to jednak raczej przystanek.
- Powstanie tylko kilka stanowisk dla autobusów, w połowie sierpnia powinniśmy także dostać dwie wiaty dla podróżnych, które przy nich ustawimy - mówi Halina Mozolewska, prezes PKS Szczecinek.
- Planujemy, że na 1 września będziemy gotowi. Infrastrukturę uzupełni jeszcze kasa biletowa w pomieszczeniach stacji PKP odległych o kilkadziesiąt metrów. - Wydzierżawiliśmy w tym celu dawną kasę Intercity - pani prezes wyjaśnia jednak, że sprzedawane tu będą jedynie bilety miesięczne. Bilety jednorazowe, tak jak do tej pory, kupić będzie można u kierowców. Pasażerowie będą mogli się schronić na stacji i w poczekalni, ale ta - poza ławkami i dachem nad głową - może zaoferować niewiele więcej. Już kilka lat temu zamknięto nawet bar i kiosk. Dobrze, że są choć toalety. Dodajmy, że nowe stanowisko do wsiadania i wysiadania powstanie jeszcze w centrum Szczecinka przy ulicy Jana Pawła II, koło internatu szkoły zawodowej.
Tymczasem dworzec przy ul. Kaszubskiej coraz bardziej przypomina budynek-widmo. Niegdyś tętniący życiem, dziś świeci pustkami. Od dawna nie ma baru, kiosku, czy sklepików. Nieczynne są także kasy biletowe, a informacji można zasięgnąć u dyspozytora. Pusto, głucho, strasznie. Coraz "chudszy" także rozkład jazdy. I to - a także odległość od stacji PKP położonej na drugim końcu Szczecinka - było jedną z przyczyn wyprowadzki. PKS wciąż ma tu aż 10 stanowisk autobusowych i wielki budynek dworca o powierzchni ponad 1,3 tysiące metrów kwadratowych. Koszty jego utrzymania przytłaczały jednak borykającą się z problemami finansowymi firmę.
Ale przez lata nowoczesny dworzec był dumą miasta. Oddawano go do użytku w roku 1977 w zupełnie innych realiach, gdy autobusy były głównym środkiem lokalnej komunikacji publicznej. Obecnie wykorzystywane są 3, góra 4 stanowiska. Dziś większość pasażerów przesiadła się do samochodów, część gmin sama wozi dzieci do szkół. Pojawiła się także prywatna konkurencja. Przejęty kilka lat temu przez powiat PKS walczy więc, by przetrwać - zlikwidował i sprzedał dawną bazę w centrum Szczecinka i przeniósł się do nowych warsztatów przy ulicy Cieślaka. Samorządy powiatu drawskiego odkupiły zaś filię przewoźnika w Złocieńcu.
Na nabywcę czeka jeszcze część nieruchomości przy ulicy Klasztornej i oczywiście dworzec przy Kaszubskiej. Miasto zmieniło już nawet po raz kolejny plan zagospodarowania przestrzennego, umożliwiając postawienie w tym miejscu budynku mieszkalno-usługowego, ale pierwotna cena (ponad 2 mln zł) na razie odstraszała kontrahentów. - Na pewno będziemy ogłaszać kolejny przetarg - mówi Halina Mozolewska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?