W niedzielnym meczu 17. kolejki mistrzowie kraju wygrali w koszalińskiej hali Gwardii 93:83. Goście zagrali bez swojej gwiazdy Qyntela Woodsa, ale nie przeszkodziło im to odniesieniu pewnego zwycięstwa.
- Górę wzięła nasza zespołowość. Mieliśmy bardzo dobrą rotację - mówił po meczu wracający na parkiet po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją rozgrywający gości Krzysztof Szubarga.
- Trzeba docenić klasę Prokomu. My wypadliśmy z naszego rytmu. Uważam, że to była główna przyczyna porażki - powiedział środkowy AZS, Mirosław Łopatka.
Akademicy tylko na początku meczu zdołali zaskoczyć rywali. Pierwsze 18 punktów zdobyli rzutami z dystansu (6/6 za 3 pkt), z czego cztery razy trafił Winsome Frazier. Od stanu 18:10 dla AZS przewagę uzyskali goście i drugą część kwarty wygrali aż 19:2.
Walka toczyła się do połowy drugiej kwarty. Później zaczęła zaznaczać się coraz wyraźniejsza przewaga gości. W trzeciej kwarcie sięgała nawet 22 punktów. Dopiero w ostatnich 10. minutach AZS zdołał nieco zniwelować rozmiary porażki.
AZS Koszalin - Asseco Prokom Gdynia 83:93 (20:29, 20:22, 16:27, 27:15)
AZS: Frazier 22 (6x3, 3 zb.), Reynolds 15 (1x3, 7 zb., 2 bl.), Reese 13 (2x3, 4 str., 3 prze.), Arabas 8 (2x3, 5 str.), Milicić 6 (3 zb., 6 as., 5 str.) - Śnieg 12 (4 zb., 3 as.), Bogavac 7 (1x3), Łopatka 0.
Asseco: Ewing 15 (1x3, 4 as., 3 str.), Szczotka 13 (1x3, 6 as.), Witka 10 (1x3), Varda 6 (4 zb., 3 str.), Eldridge 5 (1x3) - Widenow 15 (3x3, 5 zb., 4 prze.), Hrycaniuk 14 (5 zb.), Szubarga 7 (2x3, 4 zb., 8 as.), Burrell 6 (5 zb., 3 prze.), Adams 2, Łapeta 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?