Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS Koszalin i Kotwica Kołobrzeg: Gorąco pod koszami

Jacek Wójcik [email protected]
Darrell Harris (z piłką) w Słupsku zaliczył rekordowe na parkietach PLK 17 zbiórek.
Darrell Harris (z piłką) w Słupsku zaliczył rekordowe na parkietach PLK 17 zbiórek. Fot. Jacek Wójcik
Kibiców z regionu czeka elektryzujący weekend. W Kołobrzegu derby Kotwica - Czarni Słupsk. Z kolei AZS Koszalin czeka pierwsza odsłona dwumeczu z mistrzami Polski.

Rywalizację z Asseco Prokomem Gdynia akademicy rozpoczną w sobotę (godz. 19.00) meczem ligowym w hali HSW w Gdyni. Dwa dni później obie drużyny zmierzą się w Koszalinie w półfinale Pucharu Polski. Zdecydowanym faworytem dwumeczu są zawodnicy z Gdyni, którzy w tym sezonie są niepokonani na krajowych parkietach (bilans 19-0). Ostatni raz w sezonie zasadniczym przegrali rok temu, 7 lutego z Anwilem we Włocławku (91:95). Później przegrywali jeszcze mecze fazy play-off (Stal Ostrów, Anwil Włocławek, Turów Zgorzelec), ale w końcowym bilansie zawsze byli lepsi od rywali.

W obecnych rozgrywkach Prokom spisuje się świetnie nie tylko w PLK, ale również w Eurolidze. Awansował do fazy Top 16, którą rozpoczął od dwóch zwycięstw. Dopiero w minioną środę uległ w Moskwie CSKA 73:84. W meczu tym wystąpił, mimo kontuzji pleców, najlepszy koszykarz na krajowych parkietach Qyntel Woods.

Możliwe, że w sobotę trener Tomas Pacesas da odpocząć swojemu asowi. Nawet bez Woodsa Prokom pozostaje faworytem rywalizacji z wracającym do wysokiej dyspozycji z końcówki ub. r. zespołem AZS. Pacesas postawił w tym sezonie na stabilizację, pozostawiając trzon drużyny z poprzedniego sezonu i uzupełniając go tylko kilkoma wartościowymi zawodnikami.

Czy akademicy są zatem bez szans? Teoretycznie tak. W praktyce może to wyglądać różnie. Zmęczenie wyjazdem do Moskwy, problemy Woodsa, nadmierna pewność siebie po niemal 20 ligowych zwycięstwach, to wszystko może przesądzić o tym, że akademikom uda się ,,ugryźć" Prokom. Jeżeli nie w lidze, to w pucharze, w którym szóstym zawodnikiem koszalińskiego zespołu będą kibice. AZS w ostatnich meczach z Anwilem i Turowem pokazał nową jakość gry. Mocno na nią liczymy w dwumeczu z mistrzami Polski.

Kołobrzescy kibice emocjonować się będą ostatnimi w rundzie zasadniczej derbami regionu (sobota, godz. 18.00). Kotwica cały czas jest pod ścianą, z minimalną przewagą nad strefą spadkową. Wygrana z Czarnymi potrzebna jest zatem jak tlen. W pierwszej rundzie zespół Pawła Blechacza przegrał w Słupsku 77:85, prowadząc do 37. min wyrównaną walkę. Nieszczęścia zaczęły się od kontuzji Bartosza Diduszki, który w starciu z bohaterem meczu Aleksem Harrisem (17 pkt, 5x3) doznał złamania nosa.

Kołobrzeżanin stracił przez to 1,5 miesiąca gry. Teraz będzie miał okazję zrewanżować się rywalom. W ostatnim, wygranym meczu ze Zniczem Jarosław świetnie zafunkcjonował Adam Harrington. Jego 5 trójek przesądziło o przedłużeniu kontraktu do końca sezonu. W Kołobrzegu liczą, że równie dobre wejście będzie miał Brandon Brown. Ze Zniczem zagrał zapoznawczo 3,5 minuty. Teraz po tygodniu treningów powinien zaprezentować jeśli nie pełnię, to przynajmniej większość swoich walorów. Silny zawodnik na pozycje 4-5 przyda się w kontekście tego, że w porównaniu z pierwszym meczem Czarni dysponują dwoma więcej zawodnikami podkoszowymi, doskonale znanym w Kołobrzegu Chrisem Danielsem oraz Chrisem Bookerem. Rywalizacja pod tablicami może być decydująca dla losów tego meczu, a pojedynek dwóch najlepszych zbierających ligi Danielsa (9,5 zbiórki) i Darrella Harrisa (11,2) jego ozdobą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!