Bałtyk chce grać i dla kibiców Wielima

- Wydział Dyscypliny nałożył na nas karę zakazu wyjazdu na pięć meczów - mówi Szymon Bednarski, który wypowiada się w imieniu sympatyków Wielima Szczecinek. - Ta kara to konsekwencja zachowania kilku naszych fanów podczas meczu z Wiekowianką.

Pisząc wprost pokazali oni z trybun arbitrowi gołe cztery litery. Poza tym mało obyczajnym incydentem, mecz przebiegał we wzorowej atmosferze. Ponadto trudno jest zdefiniować co oznacza pojęcie zorganizowanej grupy kibiców. MLKS Wielim nie posiada formalnie działającego klubu kibica. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, iż najbliższy mecz wyjazdowy to dla nas spotkanie z koszalińskim Bałtykiem.

Dziś oglądaliśmy euroboisko Bałtyku i nie posiada ono przygotowanego sektora dla przyjezdnych.Czyżbyśmy byli dla działaczy Bałtyku problemem, a nasza obecność na tym spotkaniu pociągnęłaby za sobą konieczność niezbędnych przygotowań? Być może prościej było załatwić to w KOZPN?- pyta za naszym pośrednictwem Szymon Bednarski.

- To jakaś spiskowa teoria - wyjaśnia Dariusz Płaczkiewicz, który jest dyrektorem sportowym Bałtyku Koszalin i zarazem członkiem Wydziału Dyscypliny KOZPN. - Jeśli chodzi o obiekt Bałtyku to mecz rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 16.00 na głównej, trawiastej płycie. Do piątku Zarząd Obiektów Sportowych zdeklarował się wykonać specjalne miejsce dla kibiców zespołu przyjezdnego. To także wymóg licencyjny. Będzie ono znajdowało się na łuku tuz obok trybuny głównej. Pojedynek z Wielimem będzie spotkaniem podwyższonego ryzyka i żaden związkowy zakaz nie zwalnia nas z odpowiedniej organizacji tego widowiska.

Musimy wypełnić wszystkie wymogi ustawy o imprezach masowych. Tu chciałbym poinformować kibiców Wielima, że wejście na stadion będzie możliwe jedynie za okazaniem dokumentu tożsamości. Znając realia, czyli sympatie i antypatie kibiców zwróciliśmy się z prośbą do policji o pomoc w zabezpieczeniu tego meczu. Na sugestie policji chcieliśmy zmienić datę tego meczu na czas, w którym także w Koszalinie swój mecz rozgrywała będzie czwartoligowa drużyna Gwardii Koszalin. Zawody lekkoatletyczne wyeliminowały ten pomysł. Jeśli chodzi o mój udział w komisji to istnieje tam taka zasada, że każdy członek komisji gdy sprawa dotyczy w bezpośredni lub pośredni sposób klub, w którym jest działaczem wyłącza się z posiedzenia. Ja zatem nie zabierałem w tej sprawie głosu, ani nie brałem udziału w głosowaniu - wyjaśnił Płaczkiewicz.

- Panie redaktorze byłem na meczu Wiekowianki z Wielimem gdzie doszło do tego incydentu - mówi Hipolit Stańczak, przewodniczący Wydziału Dyscypliny. - Obnażenie tej części ciała to tylko jeden z wybryków tych pseudokibiców. Śpiewali w rytm nadawany przez prowodyra posiadającego mikrofon obraźliwe teksty pod adresem organizacji, która sprawuje pieczę nad rozgrywkami. W otoczeniu znajdowali się zaledwie kilkunastoletni chłopcy. O kłopotach jakich dostarczają kibice Wielima sygnały mieliśmy już wcześniej. mogę zapewnić, że było to chamstwo najczystszej wody. takim zachowaniom musimy bezwzględnie przeciwdziałać, albo poddać się i złożyć urząd. Narażona kara jest najmniejszą z możliwych. Jesteśmy doświadczonymi działaczami i bedziemy trzymali się zasady stopniowania kary - zakończył szef dyscypliny. Za kibicami Wielima wstawili się działacze Bałtyku, którzy wystąpili do zarządu KOZPN z prośba o zawieszenie dla nich kary na ten niedzielny mecz. Czekamy na decyzję władz KOZPN.