Bałtyk zagrał bez respektu dla rywala i stworzył sporo sytuacji bramkowych. Brakowało jednak zimnej krwi pod bramką rywali. Najlepszej okazji nie wykorzystał po zmianie stron Jakub Forczmański. W 70. min sędzia podyktował rzut karny dla Bałtyku za zagranie ręką jednego z graczy Sokoła. Strzał Forczmańskiego z 11 metrów odbił Mateusz Koliński wprost pod nogi pomocnika Bałtyku. Niestety, dobitka z 6 m była całkowicie nieudana i piłka przeleciała nad poprzeczkę.
Zamiast prowadzić 1:0, Bałtyk kilka minut później stracił gola. Bohaterem w zespole gospodarzy został wprowadzony na boisko zaledwie 4. minuty wcześniej Aristote Otoka Omasombo. Rozgrywający dopiero piąty mecz w barwach Sokoła, 22-latek z DR Kongo pokonał Antkowiaka płaskim strzałem z ok. 16 m.
W ostatnim kwadransie Bałtyk próbował uratować przynajmniej punkt. Niestety, piłka nie chciała wpaść do bramki rywali. W doliczonym czasie gracze Sokoła dwa razy wybijali piłkę z linii po stałych fragmentach.
Pomimo niepowodzenia Bałtyk utrzymał przewagę 5 punktów nad strefą spadkową.
Sokół Kleczew Bałtyk Koszalin 1:0 (0:0)
1:0 Omasombo (75.)
żk. Pawłowski, Jasitczak.
Bałtyk: Antkowiak - Rak, Jasitczak, Maruszka, Bach, Forczmański (72. Szaflarski), Bedliński, Pawłowski, Kąkol (78. Król), Kruczkowski (56. Gruchała-Węsierski), Cybula (78. Czenko).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?