Piłkarze ze stadionu przy ul. Andersa zrewanżowali się tym samym za jesienną porażkę 1:2 u siebie. Dla Bałtyku to druga w tym roku wygrana z Gwardią. Przypomnijmy, że w lutym pokonał ją w Pucharze Polski 2:1, na swoim stadionie.
Pierwsza połowa starcia koszalińskich czwartoligowców nie przyniosła goli. Było dużo walki, niezłe tempo gry, ale niewiele sytuacji bramkowych. Lepiej pod tym względem wypadli gospodarze. W 18. minucie groźnie zza szesnastki uderzył Patryk Smykowski. Piłka po ręce bramkarza Bałtyku i słupku wyszła na rzut rożny. Dziewięć minut później podopieczni Ireneusza Kościelniaka zdobyli gola. Trafienie Gabriela Szygendy nie zostało jednak uznane. Wcześniej był bowiem spalony innego gracze Gwardii. Bałtyk ograniczył się do kilku stałych fragmentów.
Druga połowa należała do Bałtyku. Już w jednej z pierwszych akcji, w 48. minucie, Adrian Cybula wykorzystał dośrodkowanie Dominika Pawłowskiego i strzałem głową otworzył wynik. Zdobyty gol dodał pewności siebie zespołowi trenera Łukasza Korszańskiego. Po chwili groźnie w kierunku bramki uderzył Jakub Forczmański, a w 58. min Krystian Kąkol posłał z dystansu prawdziwą bombę w kierunku bramki Oskara Kaźmierczaka. Piłka trafiła w słupek.
Bałtyk podwyższył prowadzenie w 68. minucie. Cybula zagrał głową w kierunku Arkadiusza Jasitczaka, a ten - również głową - zgrał piłkę do Kacpra Masnego. Pomocnik Bałtyku nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem i mocnym strzałem obok Kaźmierczaka ustalił wynik spotkania. Warto przypomnieć, że we wspomnianym pucharowym meczu na listę strzelców w zespole Bałtyku wpisał się duet Cybula - Masny.
Gwardia dopiero w końcówce meczu zdołała zagrozić bramce gości. Po rzucie rożnym w 84. min i główce Mateusza Piotrowskiego, piłkę sprzed bramki wybijał głową Seweryn Fijołek. Futbolówka zatoczyła łuk w powietrzu i spadła na... poprzeczkę bramkę Bałtyku. Ostatnią szansę na honorowe trafienie Gwardia miała w 7. minucie doliczonego czasu gry. Niezłe uderzenie z wolnego Michała Masłowskiego na rzut rożny obronił Andrij Artym.
Gwardia Koszalin - Bałtyk Koszalin 0:2 (0:0)
0:1 Cybula (48.), 0:2 Masny (68.).
żółte kartki: Mosiejko, Masłowski - Kąkol.
Gwardia: Kaźmierczak - Tapia, Pierzchała, Piotrowski, Koziński (64. Walaszczyk, 70. Maćkowski), Szygenda, Mosiejko (79. Burski), Milanowski, Chromiński (61. Gawron), Smykowski, Cempa (50. Masłowski).
Bałtyk: Artym - Waleński, Jasitczak, Rak, Głasek (89. Kozakowski), Forczmański, Mikołajczak (52. Kąkol), Masny (83. Fijołek), Pawłowski, Cybula, Gruchała-Węsierski (64. Krauze).
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
