Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bandyci - pseudokibice pobili wójta Ustronia Morskiego

ima
Jerzy Kołakowski, wójt gminy Ustronie Morskie.
Jerzy Kołakowski, wójt gminy Ustronie Morskie. ustroie-morskie.pl
Wójt gminy Ustronie Morskie Jerzy Kołakowski został pobity przez kołobrzeskich stadionowych chuliganów, bo pomógł kibicom z Wolina. - Dzięki Bogu, że jestem cały - mówi dzisiaj.

Środowe spotkanie Astry Ustronie Morskie z Vinetą Wolin nie było meczem podwyższonego ryzyka. O bezpieczeństwo dbali więc tylko rozrzuceni po stadionie ochroniarze. Patrol policji pozostał na zewnątrz. Nagle na stadion wpadła ok. 30 - osobowa grupa mężczyzn w kominiarkach. Chcieli dopaść ośmiu kibiców z Wolina.

Jak się wkrótce okazało, napastnicy byli z Kołobrzegu i okolic. Skąd tu kołobrzeżanie? Bo kibice z Wolina bratają się z kibicami Floty Świnoujście, a do tych ostatnich kołobrzescy miłością nie pałają. - Tylko, że te bandziory, które na nas napadły na pewni nie zasługują na miano kibiców! - mówi wójt gminy Ustronie Morskie Jerzy Kołakowski.

Stanął na drodze napastnikom, stał się jedną z ich ofiar. Oglądał mecz w okolicach stadionowego budynku socjalnego. Widząc przerażonych ośmiu mężczyzn uciekających przed zamaskowanymi typami, pomógł wolinianom schronić się w budynku. Tym samym ściągnął na siebie wściekłość żądnych rozróby bandytów. Jeden z nich zaczął okładać wójta po głowie. - Był wściekły! Pijany albo naćpany! - opowiada Jerzy Kołakowski. - Okładał mnie pięściami! Starałem się jakoś odparować ciosy, ale przede wszystkim chroniłem twarz, zęby. Teraz myślę, że gdyby któryś miał nóż…

Jak mówi dalej: - Nie tylko na mnie napadli i bili pięściami - opowiada wójt. - Oberwał mój kolega z czasów szkolnych Krzysiek Zawada. Rozwalili nos wiceprezesowi Astry Wieśkowi Piekarzowi! Wszystko to działo się błyskawicznie. Mecz toczył się dalej. W pewnej chwili tę bijatykę musieli zobaczyć nasi kibice. Usłyszałem krzyk: "wójta biją!" Zobaczyłem, że biegną do nas nasi kibice. Bandziory się ich przestraszyły. Uciekli, wsiedli w samochody i odjechali. Dojechali w okolice rzeczki Czerwonej.

Tam dopadła ich policja wspomagana przez strażników granicznych. - Zatrzymano 10 mężczyzn z Kołobrzegu i okolic, w wieku od 19 do 32 lat - mówi mł. asp. Andrzej Duda, oficer prasowy kołobrzeskiej policji. Póki co, po spisaniu zostali puszczeni wolno. Odpowiedzą na pewno za zakłócanie porządku publicznego. Ci, którzy użyli pięści, mogą się spodziewać zarzutu pobicia. - Po całym tym zajściu podziękował mi trener Vinety, a ja dziękuję naszym kibicom, bo przepłoszyli bandytów - mowi Jerzy Kołakowski.

Dziś w urzędzie, wójt pracował normalnie. - Czuję się źle, bo fatalne doświadczenie. Głowa trochę boli, ale do lekarza nie pójdę. Wziąłem dwa apapy i starczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!