Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barwice: Wodomierz się kręci, choć krany zamknięte

Marian Dziadul [email protected]
Jadwiga Noga i Roman Łomasz, lokatorzy budynku przy ulicy Czaplineckiej w Barwicach czują się urażeni podejrzeniami o nielegalny pobór wody. Liczą, że ktoś ich przeprosi za powstały bałagan.
Jadwiga Noga i Roman Łomasz, lokatorzy budynku przy ulicy Czaplineckiej w Barwicach czują się urażeni podejrzeniami o nielegalny pobór wody. Liczą, że ktoś ich przeprosi za powstały bałagan. Fot. Marian Dziadul
Były podejrzenia, że ludzie nielegalnie czerpią wodę. Tymczasem najprawdopodobniej PWiK Szczecinek zainstalowało wadliwy licznik główny.

W dziewięciorodzinnym budynku mieszkalnym przy ulicy Czaplineckiej w Barwicach dwa zainstalowane na tej samej rurze główne wodomierze zanotowały wysoką różnicę w poborze wody .

- Ten drugi główny licznik my założyliśmy komisyjnie 17 września, w obecności przedstawiciela PWiK, a następnie został on zaplombowany - tłumaczy Ryszard Brzozowski, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Barwicach, zarządcy wspólnoty mieszkaniowej m.in. bloku przy Czaplineckiej. - Według odczytu z 12 października nasz licznik zanotował pobór wody o 15 metrów sześciennych niższy niż wykazany na licznik wodomierzu głównym PWiK. To szokująca różnica - uważa prezes.

Jednak te "szokujące" różnice występowały już dużo wcześniej. Od kilku lat!
- Za wodę płacimy zaliczkowo - mówi Małgorzata Pakuła, lokatorka budynku przy ul. Czaplineckiej. - Ostatnio po odczycie wodomierza indywidualnego w moim mieszkaniu wyszło, że mam nadpłatę. Potem odczytali licznik główny i przysłali pismo, że mam za wodę dopłacić 300 złotych. I tak jest od lat.

- Pani Renia, która tu samotnie mieszka, deszczówkę łapie, żeby mniej płacić za wodę - obrazowo dodaje Jadwiga Noga. - Z licznika indywidualnego wynikało, że nabrała wody z kranu za 17 złotych. Później przysłali pismo, że ma dopłacić 136 zł.
Roman Łomasz, także lokator tego budynku, nie ma wątpliwości, że wodomierz zamontowany przez PWiK jest niesprawny.

- W tej chwili we wszystkich mieszkaniach woda jest zakręcona. I co? Wodomierz PWiK się kręci, jakby kurki były odkręcone, a ten licznik kontrolny stoi w miejscu - demonstruje pan Roman i trudno nie przyznać mu racji.
Dariusz Polkowski z PWiK nie kwestionuje, że główny licznik przy ulicy Czaplineckiej może być niesprawny.

- To tylko martwa rzecz i może ulec awarii. W takich przypadkach należy złożyć do nas wniosek o wykonanie ekspertyzy wodomierza. Formularze dostępne są na naszej stronie internetowej - podpowiada Dariusz Polkowski. - Natomiast, jeśli okaże się, że to my mamy rację, koszty wykonania ekspertyzy, które wynoszą około 200 zł, pokryje zarządca wspólnoty. W odwrotnej sytuacji to my poniesiemy konsekwencje finansowe.

Na tym można byłoby zakończyć tę sprawę, gdyby nie fakt, że podobne problemy z licznikami zgłosiło kilkadziesiąt innych wspólnot mieszkaniowych w Barwicach.

- Z ta wodą jest niewyobrażalny bałagan - łapie się za głowę Ryszard Brzozowski. - Okazuje się, że ludzie z budynku przy ul. Pomorskiej płacą za wodę, którą czerpie przedsiębiorstwo. Przy innej ulicy do jednego licznika wodomierza głównego podłączone są dwa bloki. My zarządzamy 80 wspólnotami. Tylko w pięciu przypadkach wszystko jest w porządku - dodaje.

Do tej bulwersującej sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!