Będzie tor wakeboardingowy na zbiorniku retencyjnym na Dzierżęcince

27-latek opowiedział nam o szczegółach inwestycji, która jego zdaniem ma szanse stać się jedną z największych atrakcji sportowo-rekreacyjnych miasta. To WakePark Koszalin z wyciągiem, dzięki któremu można będzie ślizgać się po tafli wody na specjalnej desce, przypiętej do nóg. - To młodsza, zmodernizowana odmiana nart wodnych. Powstała z połączenia snowboardingu oraz surfingu - mówi Marek Znyk i zaznacza, że tradycjonaliści będą też mogli poślizgać się na nartach wodnych. - W naszym wydaniu utrzymanie się na desce gwarantuje dwusłupowy wyciąg linowy, dzięki któremu wakeboarder, będzie poruszać się na powierzchni wody w linii prostej. Wyciąg zapewnia możliwość bezustannego pływania oraz wykonywania ewolucji na specjalnych przeszkodach.

Odległość między słupami będzie wynosić niemal 180 metrów, a to oznacza, że jedna runda mierzyć będzie około 360 metrów. Chętni przejdą krótki instruktaż, a po nim - na wodę! - Wakeboarging to zabawa dla mężczyzn, kobiet i dzieci. Wystarczy nawet 15 minut treningu, by już utrzymywać się na wodzie i czerpać przyjemność ze ślizgu - mówi 27-latek. Sam pływa nie tylko na wyciągach, ale od sześciu lat trenuje też kitesurfing - czyli pływanie "ze skrzydłem". Był ratownikiem, potem trenerem - szkolił kitesurferów na Rodos, na Helu. - Taki właśnie pełen sportowych atrakcji Hel chcemy stworzyć w Koszalinie - mówi.

Jaka jest różnica między torem dwusłupowym, a wielosłupowym? - Z naszego w jednym czasie korzystać może jedna osoba. Ktoś może powiedzieć, że to minus. Dla pływającego jednak to zaleta, bo w razie wywrotki zatrzymamy wyciąg i podamy mu linę. W WakeParkach, gdzie jednocześnie może pływać kilka osób, trzeba na przykład czekać ma motorówkę, która pomoże w transporcie - tłumaczy Marek Znyk.

Pływać będzie można z prędkością 30-40 km/h - operator będzie miał możliwość jej regulowania. Czy będzie to droga przyjemność? - Planujemy, by w ciągu godziny z toru korzystały cztery osoby. Kilka minut na wyciągu to potężny wysiłek, więc założenie jest takie, że będą się zmieniać na czas odpoczynku, tak, by każdy pływał łącznie po 15 minut - tłumaczy inwestor.

Ten kwadrans kosztować będzie 30 złotych. Exdream planuje zachęcić do pływania rabatami - np. dla najmłodszych, seniorów, grup zorganizowanych.

Na tor miasto wykłada 200 tys. złotych. Exdream zainwestuje zaś w potrzebny sprzęt sportowy, m.in. deski, pianki, kaski. - W garniturze, prosto z pracy, będzie można przyjść na tor i wypożyczyć dosłownie wszystko potrzebne do zabawy - uśmiecha się koszalinianin. - Doświadczeni użytkownicy będą mogli korzystać z profesjonalnych przeszkód, używanych do skoków i wykonywania specjalnych ewolucji w dziedzinie freestyle.
Dodatkowo powstanie tor do skimboardingu (ślizgu na desce po fali lub płytkiej warstwie wody), batuty do ćwiczeń ewolucji w powietrzu i kiterooming, który daje możliwość ćwiczenia ewolucji akrobatycznych na "sucho".
Co ciekawe, jeśli ktoś rozsmakuje się w wodnych szaleństwach na desce, będzie mógł spróbować swych sił w trudniejszej dyscyplinie - kitesurfingu. Przy WakeParku ma powstać szkółka tej dyscypliny.

Electric narty 2
W regionie wakeboarding można ternować na torze w Szczecinku. To jeden z najszybciej rozwijających się sportów wodnych na świecie. Wakeboard został zakwalifikowany jako jeden z ośmiu sportów, które mają szansę dołączyć do dyscyplin rozgrywanych na Igrzyskach Olimpijskich w 2020 roku.