Pod koniec roku jego cena może przekroczyć 2 złote.
Szalejące ceny zbóż to efekt nieudanych zbiorów - najpierw suszy, potem ulewnych deszczów podczas żniw. Rezultat jest taki, że ziarna na rynku brakuje. Pszenicę i żyto trudno jest w tej chwili kupić nawet po 650 zł za tonę. Dodajmy, że rok temu pszenica była po 370- 400 zł, a żyto po 340-360 zł. - A ja żyto sprzedałem w lipcu po 300 zł za tonę - mówi Jerzy Bartman, rolnik z Dębczyna pod Białogardem. - Teraz żadnych zapasów nie mam. Szkoda, bo mógłbym zarobić. Młynom zapasy zboża już
się kończą, małe firmy zaprzestały produkcji mąk i kasz. - My kupujemy za granicą - mówi Albin Badower, dyrektor PZZ w Stoisławiu. - Właśnie zakontraktowaliśmy 2 tys. ton żyta w Niemczech. Tona będzie nas kosztować 650 złotych.
Wczoraj Stoisław podniósł ceny wszystkich mąk o 2,5 procent. - Stoisław i tak ma w tej chwili najtańszą mąkę w kraju - twierdzi Wiesław Reichert, współwłaściciel piekarni "Bajgiel" w Będzinie, największej na naszym terenie. - My surowiec kupujemy od różnych młynów. Wszędzie drożeje. Podrożał też olej opałowy, napędowy, gaz, półprodukty. Na pewno podniesiemy ceny chleba, za tydzień albo od 1 lutego. Właśnie się do tego przygotowujemy. Myślę, że podwyżka wyniesie
7-8 proc., czyli około 10 groszy na bochenku. W sklepie pewnie będzie kosztować 1,50 złotych. W. Reichert prowadzi piekarnię ponad 15 lat i takiej sytuacji nigdy wcześniej nie było. O tej porze roku mąki zawsze taniały.
- Dla mnie to tragedia - mówi Iwona M. z Koszalina. - Ja nie pracuję, mąż zarabia niewiele ponad tysiąc złotych. W tym roku żadnej podwyżki nie dostanie, bo jego firma kiepsko stoi. A mamy dwoje dzieci. Nie wiem, jak sobie poradzimy. Bez chleba nie da się żyć. Co gorsza, w górę idą nie tylko ceny chleba. Drożeją pasze,
więc także i drób. Ceny kurcząt są znacznie wyższe, niż kilka dni temu. O kurczakach
po 3,99 zł za kilogram możemy zapomnieć. W tej chwili w wielu sklepach musimy
płacić ponad 6 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?