Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez ugody. Stefan Strzałkowski i Jerzy Harłacz nie doszli do porozumienia

Jakub Roszkowski
Ani poseł Stefan Strzałkowski ani radny miejski Jerzy Harłacz nie wyrazili wczoraj przed sądem woli porozumienia i zawarcia ugody, więc 22 sierpnia zacznie się już zasadnicza batalia.
Ani poseł Stefan Strzałkowski ani radny miejski Jerzy Harłacz nie wyrazili wczoraj przed sądem woli porozumienia i zawarcia ugody, więc 22 sierpnia zacznie się już zasadnicza batalia. archiwum
Ani poseł Stefan Strzałkowski ani radny miejski Jerzy Harłacz nie wyrazili wczoraj przed sądem woli porozumienia i zawarcia ugody, więc 22 sierpnia zacznie się już zasadnicza batalia.

A chodzi o naruszenie dobrego imienia posła, które - według Strzałkowskiego - dopuścił się właśnie Harłacz.
Wczorajsza rozprawa, ugodowa, trwała kwadrans. Teraz strony mają tydzień na przedstawienie dowodów w sprawie. A ta będzie się toczyła za zamkniętymi drzwiami.

Przypomnijmy poseł Strzałkowski domaga się od Harłacza 30 tysięcy złotych odszkodowania, które mają być wpłacone na białogardzkie krwiodawstwo oraz przeprosin w gazetach codziennych - regionalnej i ogólnopolskiej. Poszło o to, że kilka tygodni temu Harłacz przygotował obszerne pismo, w którym zasugerował, a właściwie napisał wprost, że poseł stworzył i patronuje "prywatnemu folwarkowi" w mieście, z którego korzysta rodzina posła.

Co ciekawe, nigdzie tego nie opublikował, tylko wsiadł w samochód i pojechał z pismem do Warszawy. Tam przekazał je marszałkom sejmu, senatu, szefom klubów parlamentarnych, także prezesom partii. I właśnie to najbardziej oburzyło posła Strzałkowskiego. Jak nam powiedział, "są pewne granice wolności słowa, których jednak przekraczać nie można".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!