Droga dojazdowa do przychodni jest teraz niemal nieprzejezdna. To dlatego, że na niej samochód można postawić za darmo. Natomiast na przygotowanym niedawno dużym parkingu w pobliżu nie stoi już nikt. Nic dziwnego, zaparkowanie tam kosztuje 3 złote. To drożej niż na przykład latem w Mielnie nad morzem.
O sprawie poinformował nas Czytelnik, pan Andrzej, mieszkaniec Białogardu, który podwoził do przychodni swoją matkę, starszą panią.
- Jestem naprawdę oburzony - powiedział nam. - Mama musi iść zawsze wsparta pod moją rękę. Ale ja nie miałem gdzie zostawić samochodu, by móc z nią wejść do przychodni. Jeździłem więc w koło chyba z 15 minut zanim zwolniło się wreszcie jakieś miejsce - opowiada.
Pojechaliśmy na miejsce. Ulica Mickiewicza rzeczywiście była niemal zupełnie zapchana. Piesi też narzekali, bo sporo samochodów parkowało na chodnikach. Tymczasem parking był zupełnie pusty. Na śniegu widać było tylko ślady opon jednego pojazdu. Innych śladów tu nie było.
- Ten nowy parking to skaranie boskie - machnął ręką pan Ludwik, kolejny pacjent z Białogardu, którego spotkaliśmy przed wejściem do przychodni. - Chaos się tu zrobił.
W Eskulapie dowiedzieliśmy się, że parking rzeczywiście należy do przychodni. Nie planują jednak na razie żadnych zmian w tej kwestii, bo teren jest prywatny.
Przez ten parking problem mają też rodziny i podopieczni białogardzkiego Domu Pomocy Społecznej, którego oddział znajduje się obok przychodni Eskulap.
- Beznadziejna sprawa. Od rana widziałem tylko, że parkował tam jakiś lekarz. I to na krótko. Zwykli ludzie tam nie wjeżdżają - komentował pracownik DPS.
Sprawą chcą zająć się miejscy radni. Interpelacja w tej sprawie ma trafić do burmistrza miasta podczas najbliższej sesji Rady Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?