Chodzi o budynki przy ul. Lindego 8-9, Kopernika 10 oraz Najświętszej Marii Panny 22 i 11. - Osiadają fundamenty, są też duże odchylenia od pionu tzw. przybudówek - przyznaje Zbigniew Raczewski, wiceburmistrz Białogardu. Rozmawialiśmy z nim przed południem. Jego telefon dzwonił niemal bez przerwy. Na godzinę 13 zwołał nadzwyczajne zebranie komisji technicznej, która miała podjąć decyzję co robić dalej.
- Mówiłem, ze będą problemy. Że to przykrywanie gówna papierkiem. Ale nikt nie chciał mnie słuchać. I proszę, teraz jest już po zawodach - komentował na miejscu radny Jerzy Harłacz, jedyny z 21 radnych miejskich, który był przeciw rewitalizacji starówki.
Przypomnijmy, inwestycja ma kosztować 10 milionów złotych. Zaczęła się dwa tygodnie temu, a ma zakończyć już w czerwcu tego roku. Tymczasem do wyremontowania jest 29 elewacji i 13 tysięcy metrów kwadratowych dróg.
Wiceburmistrz Raczewski zapewnia jednak, że prace przebiegają na razie zgodnie z harmonogramem.
- W 2003 roku, gdy przygotowywaliśmy dokumentację techniczną, problemów technicznych z tymi czterema budynkami nie mieliśmy. Ale przy tak dużej inwestycji przecież wszystko może się zdarzyć. Jesteśmy jednak gotowi na wszelkie trudności. Mamy eksperta technicznego, który pracuje tu codziennie - mówi dalej wiceburmistrz.
O godzinie 14 była już znana decyzja specjalnej komisji: mury budynków przy ul. Lindego i Kopernika będą wzmacniane natychmiast.
- Natomiast do obiektów przy ul. Najświętszej Marii Panny wezwaliśmy specjalistyczną firmę. Przyjadą w poniedziałek i ocenią koszt oraz sposób wzmacniania fundamentów - poinformował nas wiceburmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?