Biblioteka w Szczecinku przestanie straszyć

Kiedy kilkanaście lat temu przenoszono miejską bibliotekę publiczną do budynku przy ulicy Wyszyńskiego mało kto myślał o udogodnieniach dla osób niepełnosprawnych. Charakterystyczny obiekt z zewnętrznymi schodami i galerią na piętrze nigdy nie był przystosowany dla niepełnosprawnych (kiedyś był to sklep).

Biblioteka i czytelnia, co prawda znajdują się na parterze, ale aby się tam dostać trzeba pokonać schody na skarpę. To wyzwanie nawet dla sprawnych fizycznie, bo krzywych i wyszczerbionych stopniach łatwo się potknąć i upaść.

Dziś przepisy są bardziej rygorystyczne i bez udogodnień dla niepełnosprawnych nie ma mowy, aby powstał jakiś nowy obiekt użyteczności publicznej. Na szczęście zanosi się, że i szczecinecka biblioteka przestanie być wkrótce nieprzyjazna osobom na wózkach. A przy okazji zmieni się wygląd niezbyt urodziwego budynku w centrum miasta.

- Mamy już gotowy projekt na przebudowę wraz z pozwoleniem na budowę - mówi Tomasz Wełk, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, który większość powierzchni budynku przy Wyszyńskiego wynajmuje bibliotece. - Inwestycję planowaliśmy wraz z innymi właścicielami lokali użytkowych rozpocząć już w tym roku, ale z uwagi, że to kosztowne przedsięwzięcie i konieczne będzie zaciągnięcie kredytu, więc przesunie się to nam na rok przyszły.

Gmach przy ulicy Wyszyńskiego powstał - razem z pobliskim bliźniaczym inspektoratem PZU - na początku lat 70. XX wieku. I o ile PZU kilka lat temu przeszedł poważny remont (zlikwidowano m.in. zewnętrzne schody), o tyle sąsiedni budynek zasadniczo nie zmienił się od kilkudziesięciu lat. - Teraz powstanie niemal zupełnie nowy design, będzie dużo szkła i aluminium, zostanie zabudowana galeria na piętrze, podobnie jak schody, które skryje szklana klatka schodowa, oczywiście pojawią się także udogodnienia dla niepełnosprawnych - mówi T. Wełk. - Myślę, że po tej inwestycji, obiekt będzie się prezentował na miarę XXI wieku.

Wstępne szacunki mówią, że przebudowa pochłonie około pół miliona złotych. Oprócz środków własnych zebranych przez wspólnotę mieszkaniową na funduszu remontowym konieczne będzie zaciągnięcie kredytu. ZGM chce także sięgnąć po dotacje, jakie ratusz od kilku lat przeznacza na remonty elewacji i dachów budynków w centrum Szczecinka.