Braterstwo broni. Polscy i amerykańscy żołnierze na poligonie drawskim [zdjęcia]

Od tygodnia 150 amerykańskich żołnierzy ze 173. Brygady Powietrznodesantowej stacjonującej w Vicenza we Włoszech ćwiczy na poligonie drawskim wspólnie z 250 żołnierzami polskimi z 6. Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa. Te ćwiczenia to ważny, ale nie pierwszy krok we współpracy polsko-amerykańskiej. - Współpracujemy od 12 lat. Razem szkolimy się na poligonach w Polsce i we Włoszech. Współdziałamy także podczas misji w Afganistanie - powiedział nam kpt. Marcin Gil, rzecznik 6. brygady. Na czym polegają odbywające się teraz ćwiczenia na poligionie drawskim? Polscy i amerykańscy żołnierze uczestniczą w desantach(zrzut skoczków i ładunków), wykonują zadania polegające na opanowaniu wyznaczonych obiektów "na tyłach wroga". - Nasze procedury lądowania znacznie różnią się od tych, jakie stosują Amerykanie. Jeżeli mamy ze sobą współdziałać musimy je poznać i opanować - powiedział nam chor. Sławomir Zoń, instruktor klasy mistrzowskiej (oddał ponad 1.300 skoków spadochronowych), który na poligonie w Drawsku szkoli amerykańskich skoczków. Z kolei amerykańscy dowódcy szkolą naszych żołnierzy. W trakcie pobytu na poligonie byliśmy świadkami ćwiczebnego zrzutu zaopatrzenia. Transportowy Herkules wystartował z Amerykańskiej Bazy Lotniczej w Ramstein w Nemczech. W Aviano we Włoszech na pokład załadowano dziewięć kontenerów z żywnością, które w środę punktualnie o godz. 13 Herkules zrzucił w wyznaczonym miejscu na poligonie.Wspólne polsko-amerykańskie manewry potrwają do końca maja.