Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bunkry w Szczecinku atrakcją turystyczną

Rajmund Wełnic, [email protected]
Rajmund Wełnic
W Szczecinku działa grupa historyków-zapaleńców, którzy chcą przywrócić świetność umocnieniom Wału Pomorskiego w Szczecinku.

Rezygnują jednak z pomysłu, aby gości oprowadzali przewodnicy ubrani w mundury wehrmachtowców.

Informacja o planach ożywienia bunkrów wokół Szczecinka, a szczególnie oprowadzania po nich przez przewodników w mundurach wehrmachtowców, wywołał istną burzę. Większość dyskutantów nie zgadzała się pomysłem, uznając go za skandal. Nie chcą aby ktoś paradował w niemieckim mundurze, gdy Polakom kojarzy się on głównie z cierpieniami II wojny światowej.

Piotr Letki, prezes Stowarzyszenia Jazda 4x4, które wydzierżawiło od miasta bunkier trzesiecki, wydał nawet oświadczenie, w którym odciął się od pomysłu przewodników-wehrmarchtowców, choć jednocześnie przyznał, że możliwa byłaby ewentualna inscenizacja zdobywania bunkrów.

Oczywiście w strojach z epoki, z wybuchami i replikami broni.

- Nazwaliśmy się grupą rekonstrukcyjną, ale nie mamy na celu odtwarzać jakiejś jednostki, ale zająć się rekonstrukcją umocnień Wału Pomorskiego - powiedział nam Piotr Letki na niedawnym spotkaniu grupy pod B-Werkiem trzesieckim.

Mundury w bunkrze - jeżeli się pojawią - to najwyżej na manekinach będących częścią wystawy.

Na spotkaniu stawiło się około 10 osób zainteresowanych projektem. Przy ognisku i pieczeniu kiełbasek omówiono najbliższe zamierzenia Stowarzyszenia.
Do zrobienia jest sporo. Bunkier na peryferiach Szczecinka to unikat.

Mimo że uszkodzony i pozbawiony m.in. pancernej kopuły, to po wojnie został całkowicie odkopany przy okazji wydobywania piachu z pobliskiej żwirowni. Dziś widać jego ogrom. Przed kilkoma laty miasto obsypało B-Werk ziemnym wałem, ustawiło wokół barierkę i tablicę informacyjną. To wszystko.
Grupa rekonstrukcyjna po spotkaniu ustaliła, że przede wszystkim trzeba gruntownie posprzątać wnętrze bunkra i zabezpieczyć go przed niszczycielskim wpływem pogody. W przyszłości planuje się odtworzenie elementów wyposażenia, czy umocnień polowych wokół B-Werka.

Miłośnicy militariów liczą, że będzie ich więcej, gdy będzie widać pierwsze efekty ich pracy, a do Szczecinka zaczną zaglądać amatorzy penetrowania fortyfikacji. Mile widziana jest także pomocy firm budowlanych i hurtowni materiałów budowlanych, które chciałyby wesprzeć projekt. Zainteresowani proszeni są o kontakt z Krzysztofem Kucharskim (506-088-343).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo