Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była taka straszna noc...

(ak, dmk)
Tak wyglądała synagoga w Koszalinie. Zdjęcie pochodzi z lat  trzydziestych. Obiekt był bardzo duży. Został spalony podczas „Nocy kryształowej”. Synagoga stała w dzisiejszym Parku Książąt Pomorskich, między ulicami 1 Maja i Andersa. Dziś to miejsce upamiętnia pomnik.
Tak wyglądała synagoga w Koszalinie. Zdjęcie pochodzi z lat trzydziestych. Obiekt był bardzo duży. Został spalony podczas „Nocy kryształowej”. Synagoga stała w dzisiejszym Parku Książąt Pomorskich, między ulicami 1 Maja i Andersa. Dziś to miejsce upamiętnia pomnik.
W nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku w hitlerowskich Niemczech zostały zniszczone żydowskie domy, sklepy i synagogi. Ulice miast zasypały odłamki szkła i kryształów... Dlatego pogrom Żydów nazwano "nocą kryształową'. Do dramatycznych wydarzeń doszło również w Koszalinie i w Słupsku. Obecni mieszkańcy obu miast czczą pamięć tamtej nocy.

W Koszalinie "Marsz pamięci", w którym uczestniczyło około stu osób, odbył się już przed rokiem. - Bezpośrednią okazją jego zorganizowania była wizyta profesora Leslie Barucha Brenta, Żyda, światowej sławy naukowca pochodzącego z przedwojennego Koszalina - wspomina Zdzisław Pacholski, koszaliński artysta fotografik, jeden z inicjatorów przedsięwzięcia. - Trzeba też podkreślić, że pojawiły się sprzyjające okoliczności, został odrestaurowany stary cmentarz żydowski.
W tym roku ulicami Koszalina znów przejdzie "marsz pamięci". Jego uczestnicy spotkają się w czwartek, 9 listopada o godz.16, w Parku Książąt Pomorskich, gdzie przed wojną stała synagoga. Tak, jak poprzednio, przejdą z zapalonymi świeczkami, z parku na stary cmentarz. Na trasie tegorocznego marszu pojawiły się nowe elementy - na starym cmentarzu znajduje się macewa stryjecznego dziadka Leslie Barucha Brenta, natomiast w miejscu, gdzie przed wojną znajdował się nowy cmentarzy żydowski (obecnie to siedziba Politechniki Koszalińskiej przy ul. Racławickiej) stoi pomnik upamiętniający tych, którzy zostali tu pochowani. Podczas "Nocy kryształowej", oba cmentarze jak i synagoga, zostały zniszczone.
- Ważne jest, aby przywoływać pamięć wydarzeń dających początek jednemu z największych kataklizmów w dziejach ludzkości - podkreśla Z. Pacholski. - Koszalin także był miejscem, gdzie to się działo. Bez tej pamięci nie będziemy w stanie respektować odmienności kulturowych czy religijnych.
"Marsz pamięci", to nie jedyny dowód na to, że dzisiejsi koszalinianie nie zapomnieli o mieszkających tu przed wojną Żydach. Korporacja Twórców, Artystów i Dziennikarzy, Koło Koszalińskie organizuje 11 listopada o godz. 18 w sali kina "Alternatywa" w Koszalińskiej Bibliotece Publicznej projekcję filmu dokumentalnego "Powrót" zrealizowanego przez Jerzego Blicharskiego i Zdzisława Pacholskiego. Film jest próbą ukazania odysei profesora Brenta. Pokazowi filmu będzie towarzyszyć wykład księdza Henryka Romanika: "Leslie Baruch Brent - z Koszalina, Berlina i Londynu" oraz projekcja filmu Romana Barcikowskiego "Lacrimonium" o symfonii Kazimierza Rozbickiego ku czci zamordowanych w Treblince.

Łzy nie pomogły

Także w Słupsku w czwartek uroczystości odbędą się tam, gdzie niegdyś stała synagoga. Do wybuchu II wojny światowej w mieście mieszkało kilkuset Żydów. Nie stanowili oni więcej niż jeden procent ówczesnych słupszczan.
W nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku nazistowskie bojówki podpaliły synagogę, która stała przy dzisiejszej ulicy Niedziałkowskiego. Gestapo zabroniło straży pożarnej gaszenia żywiołu. Hitlerowcy zdewastowali też dziesiątki sklepów imieszkań należących do Żydów.
Synagoga (wzniesiona w roku 1902) nie spłonęła jednak całkowicie. Pozostały mury. Później wysadzili je saperzy. Ówczesny burmistrz Słupska (Stolp) dr Walter Sperling, który ceniony był za tolerancję, obiecał, że ujmie podpalaczy. Jego polecenie zostało zbagatelizowane pod naciskiem gestapo. Źródła historyczne mówią, że niemiecki burmistrz dowiedziawszy się o podpaleniu synagogi płakał...
Przez lata teren po synagodze był zaniedbany. Teren ten "odżył" dopiero kilka miesięcy temu. W czerwcu odbudowano i odsłonięto płot, który przed laty okalał bożnicę. Jego fundatorem był Amos Kohen, wnuk ostatniego słupskiego rabina. Podczas uroczystości po raz pierwszy od lat w centrum Słupska rozległa się żydowska modlitwa.
Dzisiaj teren po synagodze posprząta młodzież z teatru Rondo oraz uczniowie z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4, biorący udział w Ogólnopolskim Projekcie Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego pn. "Przywróćmy pamięć".
Główne uroczystości odbędą się jutro o godz. 14. Zaproszeni na nie zostali przedstawiciele Gmin Żydowskich z Gdańska, Szczecina i Warszawy.
Dwie godziny później w teatrze Rondo usłyszeć będzie można wykłady dr. Pawła Szapiro z Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie i Kacpra Pencarskiego z Akademii Pomorskiej w Słupsku poświęcone tłu historycznemu "Nocy kryształowej". Uroczystości zakończy tzw. instalacja plastyczno-poetycka na placu po synagodze. Początek o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!