Sytuacja jest przedziwna. Do tej pory podwyżki cen paliw tłumaczono drożyzną na światowych rynkach paliw. Okazuje się jednak, że na rynkach jest dość stabilnie, ale w Polsce kierowcom odbijają się czkawką wahania walutowe.
Złotówka jest słaba jak nigdy dotąd, a jak twierdzą analitycy na nasz rynek paliw wpływ ma kurs złotego wobec dolara. A ten jaki jest, każdy widzi. Tak czy owak podwyżki cen benzyny i ropy w obrocie detalicznym stały się w tym tygodniu faktem.
Przykładem może być stacja sieci Bliska w Koszalinie, gdzie jeszcze kilka dni temu za litr Pb 95 trzeba było zapłacić 3,69 zł, a wczoraj widniała tu już cena 3,89 złotego. Taką tendencję zauważyliśmy zresztą także w innych koszalińskich punktach.
W Orlenie przy ul. Gnieźnieńskiej za litr benzyny życzono sobie aż 3,96 złotego. W AMC znajdującym się przy tej samej ulicy co Orlen, stawka za Pb 95 wynosiła 3,83 złotego. Znacznie taniej - nie po raz pierwszy zresztą - było w Mścicach. Tu litr benzyny można było wczoraj zatankować za 3,72 złotego. W górę poszły także ceny oleju napędowego. W Koszalinie i okolicach najtaniej można go było kupić w Petreksie w Mściach. Litr kosztował 3,49 złotego. Znacznie drożej było w AMC (3,67 zł) i Orlenie (3,64 złotego).
Zajrzeliśmy również do cenników stacji w innych regionach kraju. W Zamościu litr benzyny (punkt przy sklepie Carrefour), kosztował 3,75 złotego. Na południu Polski, w Opolu za Pb 95 trzeba było zapłacić 3,87 złotego.
U naszych zachodnich sąsiadów benzyna Pb 95 kosztowała średnio 1,15 euro, czyli licząc po wczorajszym porannym średnim kursie w Narodowym Banku Polskim było to w przeliczeniu 5,53 złotego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?