Wszyscy trzej mężczyźni zostali zatrzymani przez policjantów z Wydziału do Walki z Korupcją i Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.
Wczoraj dwaj z nich usłyszeli zarzuty znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, dziś zarzuty czekają 36-latka. Za popełnione przestępstwo grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło pod koniec czerwca. Teść z zięciem stwierdzili, że siedmioletni pies rasy husky jest chory i trzeba się go jakoś pozbyć. Piesek mieszkał na ich posesji od szczeniaka.
64-latek poprosił więc sąsiada o uśmiercenie zwierzaka. 56-latek wziął pieska na swoje podwórko i poszedł po siekierę. Czworonóg spokojnie czekał, nie był agresywny. Mężczyzna zamachnął się i uderzył psa obuchem siekiery w głowę. Zwierzak uciekł na posesję sąsiadki, która widząc go rannego zawiadomiła jego właściciela.
64-latek nie udzielił psu pomocy i zamknął w kojcu nie interesując się nim. Po powrocie do domu 36-letni zięć zabrał psa twierdząc, że wywozi go do schroniska. W rzeczywistości porzucił go na terenie powiatu białogardzkiego.
Przez tydzień psiak błąkał się bez celu, aż rannego zwierzaka zauważyli wrażliwi na jego krzywdę ludzie. Pies był w ciężkim stanie i został umieszczony w białogardzkim schronisku, gdzie zapewniono mu opiekę medyczną. Weterynarz wyjął z jego głowy 17 odłamków kości. Ponadto pies był odwodniony, wygłodzony, zapchlony i bardzo zaniedbany.
Więcej czytaj TUTAJ >>> Pies uderzony w głowę siekierą ma nową panią
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?