MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chciał zgwałcić gimnazjalistkę. Skazali go na 5 lat

Joanna Krężelewska [email protected]
Sędziowie nie mieli wątpliwości – Sebastian L. chciał zgwałcić gimnazjalistkę. Za zamiar popełnieniaprzestępstwa skazali go na 5 lat.
Sędziowie nie mieli wątpliwości – Sebastian L. chciał zgwałcić gimnazjalistkę. Za zamiar popełnieniaprzestępstwa skazali go na 5 lat. archiwum
Sędziowie nie mieli wątpliwości - Sebastian L. chciał zgwałcić gimnazjalistkę. Za zamiar popełnienia przestępstwa skazali go na 5 lat.

Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie zakończył się proces 32-latka, mieszkańca wsi Dobre w powiecie koszalińskim, który w październiku ubiegłego roku w tunelu przy ul. Szczecińskiej w Koszalinie zaatakował gimnazjalistkę. Za usiłowanie gwałtu usłyszał wyrok 5 lat za kratami.

- Wyrok jest zgodny z wnioskiem prokuratury, dlatego nie przewidujemy apelacji - informuje Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Rejonowej w Koszalinie. - Wyrokiem sądu oskarżony otrzymał też ośmioletni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej. Jest też zobowiązany do zadośćuczynienia finansowego w wysokości dwóch tysięcy złotych, za obrażenia ciała dziewczynki, które były efektem napaści.

Na wymiar kary wpłynął fakt, że Sebastian L. dopuścił się usiłowania zbrodni (powodem takiej kwalifikacji czynu był fakt, że pokrzywdzona miała mniej niż 15 lat) będąc na warunkowym przedterminowym zwolnieniu z więzienia. Odbywał kary za przestępstwa przeciwko mieniu i prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości.

W trzy miesiące po wyjściu na wolność zaatakował dziewczynkę... Był 25 października 2012 roku, tuż po godz. 16. Gimnazjalistka wracała ze szkoły do domu. W przejściu pod torami kolejowymi przy ul. Szczecińskiej w Koszalinie zauważyła idącego z przeciwka 32-latka. Kiedy się mijali, Sebastian L. nagle złapał ją za kurtkę, rozpiął rozporek i dusząc, pchnął ją na ścianę tunelu. Przerażona dziewczynka krzyczała. Próbowała się bronić. Bezskutecznie. Napastnik bił ją, uderzał pięściami.

W efekcie dziewczynka miała stłuczoną głowę, siniaki na ciele. Pomógł jej przechodzień. Mężczyzna nie tylko spłoszył napastnika, ale też dogonił go na ulicy Powstańców Wielkopolskich i przekazał patrolowi policji. Później, po apelu na łamach "Głosu" zgłosił się do prokuratury, by złożyć zeznania. Policjanci nie spisali bowiem jego danych osobowych. Przed sądem Sebastian L. twierdził, że dziewczynkę napadł, ale nie miał zamiaru jej zgwałcić. Sąd nie dał mu wiary i odesłał za kraty. Wyrok nie jest prawomocny

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!