Czterech świętych wróciło do katedry w Koszalinie. Ołtarz nie dla nich, stoją obok

Odrestaurowane figury przedstawiają czterech świętych: Jerzego (depczącego głowę smoka), Maurycego (rzymskiego legionisty i męczennika) oraz Kosmy i Damiana (bliźniaków i męczenników syryjskich IV wieku). Figury te są częścią XVI-wiecznego ołtarza autorstwa mistrza Andrzeja Wencla z Iwięcina.

Ołtarz ten – łącznie z figurami, które wróciły do katedry - składa się z 26 rzeźb z drewna dębowego, wśród których są Matka Boża z Dzieciątkiem w otoczeniu św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty, 12 apostołów, rzeźby półpostaci świętych niewiast i rycerzy. W 2012 roku cały ołtarz został poddany gruntownej renowacji, zmieniła się też forma jego prezentacji: zamiast kratownicy, na której dotąd figury były prezentowane, powstał tryptyk o wysokości 4,5 m i szerokości 6 m. Ponieważ rekonstrukcja ołtarza i powstanie tryptyku zmieniła układ figur, cztery z nich nie weszły w jego skład.

- I przez te dziesięć lat ci czterej święci, których renowacja już się dawno zakończyła, czekali na moment, aż narodzi się koncepcja, gdzie najlepiej te figury umieścić – mówi ksiądz Henryk Romanik, proboszcz katedralnej parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Koszalinie. - I taka koncepcja powstała. Uznaliśmy, że najlepszym miejscem będzie miejsce w prezbiterium, w blendach ściennych nad tronem biskupim, blisko głównego ołtarza - dodaje proboszcz. Od kilku dni można tutaj podziwiać piękno czterech figur, które wróciły do katedry i z rzeźbami w ołtarzowym tryptyku tworzą już kompletny obraz całości dzieła Andrzeja Wencla.

Nie wiadomo jak wyglądał pierwotny ołtarz, wiele wskazuje na to, że został on odsłonięty w 1512 roku. Prawdopodobnie kolejne szafy ołtarzowe, wykonane z miękkiego drewna, po prostu się rozpadały. Po tym, jak ostatni tryptyk rozleciał się w połowie XIX w., figury „wędrowały” po kościele: umieszczano je przy ambonie, przy chrzcielnicy w kruchcie, a ostatecznie – na strychu. Po renowacji w latach 60 XX. wieku zostały umiejscowione w prezbiterium na kratownicy. W 2012 roku kratownica ustąpiła miejsca tryptykowi, a wcześniej figury trafiły do pracowni konserwatorskiej. Nowy ołtarz został odsłonięty w tym samym roku, 8 grudnia.

Ksiądz Henryk Romanik ujawnia też, że to nie koniec zmian, które są planowane w katedrze. Aktualnie poszukiwane są fundusze na projekt odnowienia drogi krzyżowej, konfesjonałów, ławek oraz na jego zrealizowanie. - Będą też kontynuowane prace nad nowym kształtem wyglądu prezbiterium – zapowiada proboszcz.