To bardzo nietypowa sprawa. Oto z Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie dotarło do Rady Miejskiej w Białogardzie pismo, w którym wicewojewoda Mateusz Wagemann, powołując się na list „mieszkańców Białogardu”, prosi o wyjaśnienie, czy Tomasz Strząbała, przewodniczący Rady Miejskiej w Białogardzie, jest nadal mieszkańcem Białogardu, czy tu koncentruje swoje życie, czy raczej związał się już ze Szczecinem, a do swojego rodzinnego miasta przyjeżdża tylko sporadycznie, jedynie na sesje. To ważne, bo jeśli rzeczywiście nie zamieszkuje już na terenie miasta, to stracił prawo wybieralności.
W Urzędzie Wojewódzkim potwierdzają, że list od „mieszkańców Białogardu” dotarł tu na przełomie czerwca i lipca i w związku z nim konieczne jest przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego.
- Wiem, że rzeczywiście takie pismo dotarło do wojewody - mówi nam przewodniczący Strząbała. - Ale sądzę, że to element jakieś wyjątkowo paskudnej walki politycznej, a - co bardzo ważne - opierający się na całkowitej nieprawdzie. Od 1991 roku mieszkam w Białogardzie, tu mam przyjaciół, tu rozliczam się z podatków, tu mam zarejestrowany samochód, tu mieszkam. Jestem radcą prawnym w Urzędzie Marszałkowskim i może ci tajemniczy „mieszkańcy Białogardu” nie znają po prostu specyfiki mojej pracy?...
Przewodniczący Strząbała zapowiedział, że do Rady Miejskiej złoży odpowiednie wyjaśnienia, a te zostaną też zapewne przekazane do Urzędu Wojewódzkiego.
Tomasz Strząbała jest związany z Koalicją Obywatelską. Do Rady Miejskiej kandydował z białogardzkiego Forum Obywatelskiego. Niedawno jednak został, decyzją klubu radnych FO, usunięty z tej formacji za m.in. niezgodne z ustaleniami głosowania.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?