Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dajcie nam kupić ziemię! Protest rolników na szczecineckiej obwodnicy [film]

(r, mas)
Kolumna ciągników na obwodnicy Szczecinka praktycznie sparaliżowała ruch.
Kolumna ciągników na obwodnicy Szczecinka praktycznie sparaliżowała ruch. Rajmund Wełnic
Protest rolników, którzy piątek na swoich traktorach przez prawie dwie godziny blokowali ruch m.in. na szczecineckiej obwodnicy, nie był ostatnim. Najważniejszym postulatem rolników jest zablokowanie sprzedaży państwowej ziemi tzw. słupom.

Rolniczy protest dotarł do naszego regionu. Na razie w Szczecinku wzięło w nim udział około 10 rolników, którzy swoimi traktorami dojechali z okolicznych wiosek. Większość pojazdów to nowiutkie, drogie, kosztujące nawet kilkaset tysięcy maszyny. Właściciele okleili je jednak kartkami informującymi, że to własność banku, kupiona na kredyt, aby nie wyglądało, że protestują bogacze.

Ciągniki z biało-czerwonymi flagami krążyły w godzinach popołudniowych po obwodnicy - od dworca PKP do marketu Tesco paraliżując ruch w godzinach szczytu. Po uzgodnieniach z policją protestujący zostawili odstępy między kilkoma traktorami, ale i tak niewiele to dało. Wszystkie samochody musiały ciągnąć się za kolumną sunącą z prędkością nie większą niż 10 km/h. Wcześniej rolnicy znacznie utrudnili ruch dojeżdżając krajową "jedenastką" do Szczecinka od strony południowej. "Żółwi protest" trwał około dwóch godzin. I wszystko wskazuje, że nie będzie ostatnim, bo rolnicy zapowiedzieli kolejny już na wtorek. I będą to robić aż dwa razy w tygodniu do skutku, czyli spełnienia ich postulatów.

O co im chodzi? - Nie chcemy, aby ziemię od Agencji Nieruchomości Rolnej wykupywały podstawione osoby i obcokrajowcy, którzy windują ceny do nieosiągalnych dla nas poziomów - mówi Grzegorz Kolak, który wraz z ojcem prowadzi 200-hektarowe gospodarstwo w Żółtnicy koło Szczecinka. Chciałby je powiększyć, ale nie może. Na przetargach organizowanych przez ANR większość ziemi kupują osoby i firmy spoza regionu. - Do przetargów powinni być dopuszczani tylko miejscowi rolnicy, którzy tu gospodarzą, a nie firmy i urzędnicy, którzy się bawią w rolników inkasując dopłaty - mówi Grzegorz Kolak. - To hańba, aby polski rolnik nie mógł kupić ziemi.

Akcja zachodniopomorskich rolników trwa już od lata zeszłego roku. Powstał nawet międzyzwiązkowy komitet protestacyjny, a od pewnego czasu rolnicy blokują urząd wojewódzki. Szans na porozumienie z ANR i ministrem rolnictwa na razie nie widać. W sumie rolnicy mają 14 postulatów, część dotyczy obrotu ziemią, ale też spraw finansowych (wstrzymania podatku dochodowego w rolnictwie i zmian w KRUS, zrównania dopłat z poziomem innych krajów unijnych.

- Będziemy protestować do skutku, we wtorek będzie nas więcej - mówi Grzegorz Kolak. - Wiem, że jest uciążliwe dla zwykłych kierowców, bardzo ich przepraszamy, ale nie mamy innego wyjścia. To akt naszej desperacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo