Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najgorsze było czekanie (video)

Dorota Klusek
Człowiek najedzony to człowiek szczęśliwy. Że to prawda, wystarczy spojrzeć na dziewczyny.
Człowiek najedzony to człowiek szczęśliwy. Że to prawda, wystarczy spojrzeć na dziewczyny. D. Łukasik
Aż trzy tegoroczne Miss Ziemi Świętokrzyskiej będą walczyły o miejsce w finale konkursu Miss Polonia 2007.

Patrzyliśmy, jakie emocje towarzyszyły im podczas ćwierćfinałów. Trzeba było mieć własne zdanie na temat białego miasteczka, ważne było opanowanie, a szczególnie cenna cierpliwość. To tylko kilka cech, jakimi musiały się wykazać dziewczyny podczas środowych ćwierćfinałów konkursu Miss Polonia 2007.

Każda z naszych dziewczyn, jeszcze we wtorek po południu nie była spakowana, ale za to w środę, w samo południe, wszystkie zjawiły się w Łodzi z wypakowanymi walizkami i skompletowaną garderobą. Szybko założyły suknie wieczorowe i już były gotowe do pierwszej części tego etapu eliminacji do konkursu Miss Polonia 2007.

Magda Derszniak postawiła na kremowe koronki, Kamila Dziewięcka i Kalina Skowronek założyły małą czarną, Paulina Pęczek wybrała zwiewny błękit, a Roksana Ciesielczyk ognistą czerwień.

JURORZY PYTAJĄ

W pełni gotowe zaczęły… długie czekanie na pierwszy punkt konkursu, jakim była rozmowa z jurorami. - Nie ma powodu, a denerwuję się. To bez sensu - stwierdziła Magda. Nerwy dopadły także Kalinę Skowronek. Za to Kamila była okazem spokoju, tylko trochę narzekała, że dopadło ją przeziębienie. Pełne opanowanie malowało się też na twarzy Pauliny Pęczek. Z kolei Roksana biegała gdzieś po Społecznej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzanie, na terenie której były ćwierćfinały.

Na szczęście stres nie odebrał naszym kandydatkom ani dobrego humoru, ani tez apetytu. Wszystkie ze smakiem wcinały prowiant, który miały przy sobie.

Wreszcie przyszedł czas na spotkanie z jurorami. Przedstawiciele biura Miss Polonia i organizatorzy konkursu zadawali wiele pytań. Najważniejsze były te na temat tańca, ciekawiło ich, co dziewczyny mogą powiedzieć same o sobie. Każda panna obowiązkowo musiała się przedstawić.

Pierwsza, w krzyżowy ogień pytań jurorów, została wzięta Magda Derszniak. Jaką jest osobą, jakie ma marzenia, co ceni w innych? Zapytana, czy ma jakiś wzorzec postępowania, bez wahania wskazała swoją mamę. - Pokazała mi, jak być kobietą, jakie wartości są najważniejsze, nauczyła uczciwości, wrażliwości na krzywdę innych. To dzięki niej wybrałam ten, a nie inny kierunek studiów.

CZEKANIE NAJGORSZE

Jakich rozgłośni radiowych słucha, dlaczego poszła na konkurs Miss Polonia, co chciałaby robić w przyszłości - to kilka z pytań, z którymi musiała się zmierzyć Kamila Dziewięcka. Jurorzy byli ciekawi, w jakim jest nastroju, czy denerwuje się tą rozmową, czy boi się pokazu w strojach kąpielowych. - Nie - odpowiedziała. - Najgorsze jest to czekanie.

Kalina szybko została odpytana: jak się dostała do konkursu, kto ja namówił, spora część rozmowy była poświęcona tańcowi. I zmiana. Teraz przed jurorami zasiadła Roksana i mówiła, co robi w wolnych chwilach, jakie ma marzenia, czy czuje się pewnie na scenie, jaką jest osobą. Natomiast Paulina Pęczek miała za zadanie wskazać swoje wady i zalety, czy miło być laureatką konkursu Miss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej, a może spotkały ją z tego powodu jakieś przykrości.

Jurorzy wiedzieli już wszystko na temat dziewczyn, a przynajmniej to, co ich interesowało. Przyszedł czas na prezentację w strojach kąpielowych. Tym razem już nie na małej sali, ale na wielkiej auli wykładowej.

OSTATNI POKAZ

Przed wyjściem obowiązkowo natłuszczenie ciała, rzucenie złotego blasku. To była już przecież ostatni szansa na pokazanie się z jak najlepszej strony. A tu niespodziewanie Magdzie zsunął się z ręki numerek. - Całkowicie wybiło mnie to z rytmu. Wtedy się zdenerwowałam - przyznała. - No to już tylko czekanie - rzuciła po zejściu ze sceny Kamila.

Cały pokaz uważnie obserwowali rodzice Kaliny Skowronek. - Dla nas bycie tutaj jest wielkim przeżyciem, a co dopiero dla tych dziewczyn - powiedziała Barbara Skowronek, mama Kaliny. - Jest tyle pięknych kandydatek, choć dla nas oczywiście najpiękniejsza jest nasza córka.

Państwo Skowronkowie z niecierpliwością czekali na wyniki. Nasze kandydatki pakowały rzeczy do walizek. A Roksana… jadła. - Nie martwię się o wynik, najważniejsze, że mama przyniosła mi jedzenie - powiedziała, przełykając kolejny kęs.

RADOŚĆ I ŁZY

Wreszcie nadeszła godzina 18.30, czas ogłoszenia wyników. W ciągu kilku minut stało się jasne, że do półfinałów dostały się: Magda Derszniak, Kamila Dziewięcka i Roksana Ciesielczyk.

- Znów przekręcili moje nazwisko, ale jak teraz usłyszałam "Dereszniak", to ucieszyłam się - tak Magda zareagowała na werdykt.

- Cieszymy się, że będziemy razem. Zaprzyjaźniłyśmy się i fajnie, że razem będziemy w kolejnym etapie. Mam nadzieję, że razem będziemy jak najdłużej - deklarowały Magda i Kamila. Tymczasem Roksana uśmiechnęła się: - Nie wiem, jak to się stało, jestem w szoku, ale to miłe uczucie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie