Debata wyborcza w Koszalinie. Ostatnia prosta

Wśród tematów poruszonych na debacie zorganizowanej przez Stowarzyszenie Forum Obywatelskie Koszalin było m.in. o wyrównywaniu szans naszego regionu na tle innych. Robert Bodendorf (KORWiN) mówił o niskich podatkach i patriotyzmie gospodarczym, którego u nas brakuje. Zdaniem Małgorzaty Chyły (Zjednoczona Lewica) dla każdego bardzo ważna jest praca, na drugim miejscu są podatki. - Ci najmniej zarabiający, przynajmniej na początku działalności, powinni być zwalniani z płacenia podatków - mówiła.

Rafał Rosiński (Nowczesna Ryszarda Petru) podkreślał, że naszym mankamentem jest problem ze skomunikowaniem regionu z resztą Polski. - Mam nadzieję, że sukcesem zakończy się sprawa budowy S6 i S11 - mówił. Podkreślał też konieczność postawienia na szkolnictwo zawodowe. Robert Krzyżanowski (Kukiz’15) z kolei stawia na jednomandatowe okręgi wyborcze: - Ja bym w pierwszej kolejności postawił na JOW oraz na wybór kompetentnych osób do parlamentu - mówił.

Anna Szczepańska, która reprezentuje PSL, podsumowała, że pytanie o wyrównywanie szans powinno być bardziej kierowane do samorządów niż do kandydatów na posłów: - Poseł nie zajmuje się swoim regionem, a sprawami całego kraju - stwierdziła. O tym, że ważna jest dobra współpraca na linii samorząd - parlament mówiła Krystyna Kościńska (lista PO): - A ponadto nasi parlamentarzyści muszą krzyczeć o wykluczeniu komunikacyjnym i o potrzebie wykorzystania potencjału naszego regionu.

Jacek Wezgraj (Partia Razem) dziwił się, że inni nie stawiają na rozwój transportu publicznego, miał na myśli połączenia kolejowe i autobusowe. - Najlepsza droga nie zastąpi dobrej siatki połączeń - mówił. Na koniec odpowiadał Artur Wiśniewski (PiS): - Ważne dla nas jest: dobre skomunikowanie, jak ludzie będą chcieli - utworzenie województwa i utworzenie zespołu portów - Koszalin obok Kołobrzegu i Darłowa mógłby być zapleczem logistycznym.

A tymczasem przypominamy osobom, m. in. studentom, którzy przebywają na terenie Koszalina, że dziś jest ostatni dzień, by we właściwym urzędzie dopisać się do spisu wyborców. Można to załatwić w godzinach pracy urzędu.