Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatkowe kursy MZK Koszalin? To tylko tłok standardowy

Marzena Sutryk [email protected]
Anna Wolny, kierownik działu przewozów, zaprezentowała nam wczoraj nagrania z „14”. To poniedziałekrano (11 marca o godz. 7.43) na ul. Traugutta. Jest ciasno, ale według przyjętych norm w MZK, to tzw. tłokstandardowy.
Anna Wolny, kierownik działu przewozów, zaprezentowała nam wczoraj nagrania z „14”. To poniedziałekrano (11 marca o godz. 7.43) na ul. Traugutta. Jest ciasno, ale według przyjętych norm w MZK, to tzw. tłokstandardowy. MZK Koszalin
Wygląda na to, że uczennica z Koszalina walcząca o dodatkowe albo większe autobusy na wybranych trasach, nic nie wskóra. W MZK Koszalin twierdzą, że autobusy nie są przepełnione.

O sprawie pisaliśmy kilka dni temu. Kamila Wójcik, uczennica LO im. Dubois, wystąpiła na sesji Rady Miejskiej, interweniowała w Miejskim Zakładzie Komunikacji, spotkała się nawet z prezesem firmy. Wszystko dlatego, by przekonać, że w godz. 7 - 8 oraz 14 - 16 na trasie linii nr 2, 6, 10, 11, 14 w autobusach jest zbyt tłoczno. Dziewczyna zebrała w tej sprawie 1.100 podpisów, głównie wśród młodych ludzi, uczniów liceów, ale też wśród dorosłych mieszkańców. Do tego inicjatywę poparło ponad tysiąc osób na portalu społecznościowym. Wygląda na to, że wszystko na marne, bo w MZK mają inne zdanie.

- Sprawdziliśmy dokładnie monitoring z autobusów na wskazanych liniach, a dokładniej zapisy od 1 do 12 marca, we wskazanych godzinach - mówi prezes MZK Andrzej Bacławski. - I w naszej ocenie problem nie występuje. Jedynie w poniedziałek i piątek okazało się, że w autobusie linii nr 14, około 7.30, jest większe obłożenie, ale to wciąż poniżej 100%. Na 100 miejsc, zarówno siedzących, jak i stojących, było średnio 85 osób. Ci pasażerowie wysiadają w okolicach LO im. Broniewskiego i potem, na trasie w kierunku ratusza i dalej w stronę Franciszkańskiej, już nie ma takiego tłoku. Być może dla pasażerów jazda w takich warunkach nie jest komfortowa, ale to normalne warunki. Nie możemy też sobie pozwolić na korzystanie na tych liniach z większych autobusów, czy na wprowadzenie dodatkowych kursów, bo wówczas narazimy się na zarzuty, że wozimy powietrze i że to nie jest ekonomiczne.

Prezes powołuje się też na wyniki badań przeprowadzonych rok temu przez gdańską firmę, z których wynika, że - mówiąc wprost - nadmiernego tłoku w autobusach nie ma. - Z uwagi na to i z uwagi na zapisy z monitoringu uważam, że wprowadzenie dodatkowych, czy większych autobusów nie jest uzasadnione - dodaje prezes Bacławski. I taka zapewne odpowiedź trafi do Kamili Wójcik.

Rozmawialiśmy wczoraj z zainteresowaną. Kamila Wójcik nie kryje rozczarowania, ale też nie chce rezygnować z dalszej walki. - Muszę to przemyśleć, przecież to nie tylko moje zdanie, ale i innych mieszkańców. Być może zaangażuję jeszcze większą grupę, by nagłośnić problem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!