Drożej za przedszkola w Koszalinie, taniej za pas drogowy

O planowanych podwyżkach opłat w koszalińskich przedszkolach już informowaliśmy. Chodzi o stawkę za godzinę pobytu dziecka ponad 5-godzinny wymiar, który przysługuje maluchom za darmo. Ta stawka obecnie wynosi 2,20 zł za godzinę. Ma być podniesiona do 2,50 zł (w uchwale jest zapis, że opłata za godzinę ma wynosić 0,167% minimalnego wynagrodzenia w danym roku, a więc opłata będzie sukcesywnie rosła, bez potrzeby jej zmieniania).

W ten sposób rodzice będą płacić w sumie miesięcznie około 140 zł za pobyt dziecka w przedszkolu, tak jak to było przed zmianami, gdy obowiązywała tzw. opłata stała. - Chcemy w ten sposób zapewnić wpływy na takim poziomie, jak były wcześniej. W przeciwnym razie rocznie będziemy dokładać dodatkowo milion do przedszkoli - mówi wiceprezydent Przemysław Krzyżanowski. Nowa opłata ma obowiązywać od września. Stawka żywieniowa pozostaje bez zmian.

Co do opłat za zajęcie pasa drogowego, to temat pojawił się po tym, jak interweniowali w tej sprawie radni miejscy SLD. Przypomnijmy, prowadzący działalność np. w kioskach, podkreślali, że z uwagi na kosmiczne podwyżki, jakie weszły w życie, są zmuszeni zamykać swoje biznesy. Prezydent zgodził się wycofać z podwyżek, ale w części.

- Opłaty będą wyższe o 100% w porównaniu z tymi, które obowiązywały wcześniej - mówi prezydent Piotr Jedliński. - Nie były one bowiem zmieniane od wielu lat, a musimy zachować wpływy do budżetu - pieniądze są potrzebne na remonty dróg. Wchodzi też nowa opłata - za zajęcie pasa drogowego podczas docieplania budynku, to 10 gr za metr kwadratowy.

Ciekawostka: tuż przed sesją z funkcji szefa komisji statutowej zrezygnował Tomasz Czuczak, ma go zastąpić Tomasz Bernacki, też z PO. Można się domyślać, że Tomasz Czuczak szykuje się tym samym na stanowisko sekretarza w ratuszu (fotel zwolnił Tomasz Sobieraj, który został wiceprezydentem). Natomiast sam prezydent stwierdził wczoraj, że z końcem miesiąca ogłosi oficjalnie nazwisko nowego sekretarza. Początek sesji o godz. 9.