Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drożej za ścieki i wodę w gminie wiejskiej Szczecinek

(r)
Oczyszczalnia ścieków w Turowie, to tu co jakiś czas dochodzi do niekontrolowanych wycieków nieczystości do rowu i zalania pobliskich działek.
Oczyszczalnia ścieków w Turowie, to tu co jakiś czas dochodzi do niekontrolowanych wycieków nieczystości do rowu i zalania pobliskich działek. Rajmund Wełnic
Od sierpnia zmienią się ceny wody i ścieków dla odbiorców z terenu gminy wiejskiej Szczecinek. Radni podjęli już stosowną uchwałę.

Sytuacja na terenie gminy Szczecinek jest dość skomplikowana, bo część miejscowości jest zaopatrywana przez miejskie "wodociągi", a ścieki odprowadza do miejskiej oczyszczalni. Tak jest w Mosinie, Dębowie i Jeleninie. Mieszkańców tych wsi obowiązują ceny miejskie, czyli takie jakie ma Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Obecnie to 15,03 złotych za metr sześcienny, ale gmina dopłaca do taryfy 2,63 zł i cena dla odbiorcy to 12,4 zł. Pocieszające dla klientów jest, że gmina dostała już unijną dotację na budowę wodociągu, który zasili mieszkańców tych trzech wsi w wodę z ujęcia w Parsęcku. Na wiosnę przyszłego roku powinni oni już płacić mniejsze rachunki za wodę.

Taniej jest w miejscowościach zaopatrywanych przez Gminny Zakład Wodociągów i Kanalizacji. Tu woda kosztować będzie od sierpnia 3,3 zł za metr (było 2,96 zł), w Turowie i Wierzchowie, które mają swoje oczyszczalnie ścieków doliczyć trzeba jeszcze 8,2 zł (było 4,8 zł). Samorząd do wody dopłaci jednak każdemu odbiorcy 20 groszy do wody i 2,6 zł do ścieków. Łączna stawka za wodę i ścieki wyniesie więc 8,7 zł. W sumie z budżetu gminy GZWiK dostanie dotację rzędu ćwierć miliona złotych rocznie. Plis kilkadziesiąt tysięcy dopłat do rachunków wystawianych przez PWiK.

Problemem dla gminnego zakładu są zaległości w płatnościach. W tej chwili ściągalność opłat wynosi od 80 do 90 procent. - A było i poniżej 70 procent - mówił wójt gminy Szczecinek Janusz Babiński. Zaległości sięgają łącznie kilkuset tysięcy złotych.

Radny Zbigniew Bernard zauważył, że jeżeli "wodociągi" nie zaczną odcinać ludziom wody, to problem się nigdy nie skończy - Niektórzy mają w świadomości przekonanie, że za nic nie płacą, ale to się skończy - zapowiada twardo wójt. - Poszły już informacje o planowanych odcięciach, w Turowie wyznaczono zastępczy punkt poboru wody dla osób, który kurek zostanie wkrótce zakręcony.
Kolejna zagadkowa sprawa do różnice między zużytą wodą (około 200 tys. metrów rocznie), a odprowadzonymi - także wozami asenizacyjnymi - ściekami (około 70 tys. metrów).

Można tylko domniemywać, że spora część ścieków "wsiąka" gdzieś po drodze. - Wszystkich nie jesteśmy w stanie podłączyć do kanalizacji - rozkłada ręce Janusz Babiński. Dodajmy, że gmina Szczecinek - jako jedyna w powiecie - nie weszła całościowo do unijnego projektu uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej Związku Gmin Dorzecza Parsęty. Woli powoli robić to na własną rękę budując m.in. kolejne odcinki sieci kanalizacyjnej. Ostatnio między Trzebiechowem a Wierzchowem. Teraz najpoważniejszym wyzwaniem jest modernizacja, a praktycznie budowa nowej oczyszczalni ścieków w Turowie. Warta kilka milionów inwestycja miała się rozpocząć już w zeszłym roku. Być może ruszy w tym.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!