Zdrowie i życie kierowców pokonujących torowisko jest od czasu do czasu narażane na niebezpieczeństwo. Przynajmniej kilka razy w roku zdarza się bowiem, że rogatki są opuszczane z opóźnieniem, albo wcale. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Mechanizmem steruje dróżnik, który, według policji, podczas wspomnianego zdarzenia był trzeźwy.
Informacja o zajściu trafiła już do spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, która zapewnia, że okoliczności zdarzenia zostaną szczegółowo zbadane.
Przy okazji zapytaliśmy kolejarzy czy, kiedy i w jaki sposób planują zwiększyć bezpieczeństwo na ruchliwym przejeździe. - Do końca roku zostaną tu zbudowane samoczynne rogatki przejazdowe, które zastąpią dróżnika - zapowiada Zbigniew Wolny z biura prasowego PKP PLK.
Jednocześnie spółka wyremontuje nawierzchnię przejazdu, która jest w fatalnym stanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?