Pierwszy napad miał miejsce w Białogardzie na ul. Zwycięstwa w sobotę. Było jeszcze ciemno, około godziny 5 rano. Kobieta - ekspedientka w sklepie - szła do pracy. Nagle, od tyłu, zaszedł ją mężczyzna. Przewrócił na chodnik, obezwładnił, zarzucił sznur na szyję. Bandyta spróbował wyrwać swojej ofierze torebkę z pieniędzmi, dokumentami. Jednak najprawdopodobniej coś go spłoszyło. Uciekł. Poobijana, przerażona kobieta, pobiegła na policję.
- W tej sprawie trwają czynności, ale podejrzewamy, że łączy się ona z drugą, podobną sprawą - mówi rzecznik policji Agnieszka Chełminiak.
Okazuje się, że w niedzielę wieczorem, tuż przed godziną 21, doszło do kolejnego brutalnego napadu. Tym razem na ul. Dworcowej w Białogardzie. Też było już ciemno. Ulicą szła młoda kobieta. Nagle, też z tyłu, podbiegło do niej dwóch mężczyzn. Rzucili kobietą o ziemię, także obezwładnili ją i wyrwali torebkę. Uciekli. Ofiara napadu natychmiast zadzwoniła po policję.
- Wsiadła do radiowozu i jeździła z policjantami po mieście poszukując bandytów - opowiada dalej Agnieszka Chełminiak. Po dłuższym poszukiwaniu wreszcie namierzono obu mężczyzn. Kobieta od razu ich rozpoznała. Szli ulicą niczego nie podejrzewając. Bandyci zostali zatrzymani i są już w policyjnym areszcie. Torebka została odzyskana.
- Obaj zatrzymani to mieszkańcy Białogardu - mówi rzecznik komendy. - Jeden z nich jest dobrze znany policji. Ma 28 lat, z tego prawie 8 lat spędził w więzieniu za podobne rozboje. 18 listopada wyszedł na warunkowe zwolnienie. Mamy więc podejrzenie, że jeden z nich dokonał także napadu w sobotę. To jednak jest jeszcze przedmiotem naszego dochodzenia - kończy pani rzecznik.
Bandytom za taki rozbój grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?