Dworzec PKP w Koszalinie, choć brudny, zyskuje nowinki techniczne. W końcu pojawiła się nadzieja, że zostanie odmalowany

Co to za nowinka techniczna? Ryszard Pluciński, dyrektor PKP Dworce Kolejowe w Poznaniu, stwierdził, że to monitor reklamowy. A więc nie ma się co spodziewać, że na wyświetlaczu pojawi się w wersji elektronicznej rozkład jazdy.

A czy można się w takim razie spodziewać, że PKP zrobią przy okazji porządek i pomalują koszaliński dworzec? O sprawie pisaliśmy wielokrotnie. Prezydent Koszalina próbował przekonywać kolejarzy do odnowienia budynku, ale spełzło na niczym. Mieszkańcy miasta okrzyknęli to miejsce najbardziej brzydkim zakątkiem Koszalina. Teraz chyba jednak w końcu coś drgnęło. Drgnęło na tyle, że - uwaga! - jest szansa, że budynek zostanie odmalowany.

- Proszę zadzwonić do mnie za tydzień, wtedy będę mógł powiedzieć dokładnie, co i jak - przyznał dyrektor Pluciński. - Na pewno będzie malowany hol, w planach jest też częściowy remont dachu, no i ta elewacja - wiem, że ona wymaga odświeżenia. Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Siedzę właśnie nad papierami i wszystko zależy od tego, czy znajdzie się kasa. Jeżeli uda się inne inwestycje przesunąć w czasie i znaleźć kilkadziesiąt tysięcy, to wtedy do jesieni chciałbym zrobić na koszalińskim dworcu porządek. Dokumenty, żeby ogłosić przetarg na robotę, już są właściwie gotowe.
Dyrektor Pluciński podkreślił jednak, że najlepszym pomysłem jest planowana przez miasto przebudowa tego rejonu. Przypomnijmy, trwa właśnie konkurs na pomysły na zagospodarowanie rejonu dworców PKP i PKS.

- Ja jestem za tym, to byłoby najlepsze rozwiązanie dla Koszalina - mówi dyrektor. - I wbrew pozorom realne. Pieniądz to rzecz nabyta. Jakby udało się skorzystać z Regionalnego Programu Operacyjnego, to inwestycja jest do zrealizowania.