Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dworzec PKP w Koszalinie nie jest specjalnie przyjazny

Joanna Boroń
Fatalne przejście do peronów dopisać można do listy zarzutów jakie pasażerowie stawiają koszalińskiemu dworcowi PKP.
Fatalne przejście do peronów dopisać można do listy zarzutów jakie pasażerowie stawiają koszalińskiemu dworcowi PKP. Radek Koleśnik
Na koszalińskim dworcu potrzebny jest podjazd, albo bagażowi.

PKP i stan polskich dworców często jest powodem skarg naszych czytelników, którzy skarżą się na brud, brak informacji, niedziałające megafony. Nasz czytelnik do listy dodał jeszcze jedną pozycję: by wnieść bagaże na peron koszalińskiego dworca PKP trzeba mieć niezłą krzepę. Nie każdy ją ma.

Nasz czytelnik z Koszalina przeżył ciężkie chwile, kiedy zmuszony był wnieść bagaż na peron koszalińskiego dworca PKP. "Schody nie mają podjazdu dla walizek i nie tylko ja, ale wielu pasażerów z ogromnym wysiłkiem zmuszeni byliśmy wciągać po schodach nasze bagaże"- kontynuuje swoją opowieść czytelnik.

- "Wiele jest spółek zajmujących się sprawami związanymi z PKP, ale tak drobnej sprawy jak podjazdy na perony nie ma kto załatwić, a pasażerowie cierpią. Myślę, że trzeba wypadku np. zawału przy wnoszeniu bagażu, a lato temu sprzyja. Pragnę podkreślić, że gdyby nie życzliwi, młodzi mężczyźni, którzy pomogli wnieść bagaż na peron, mógłbym przypłacić to życiem, gdyż jestem po ciężkiej operacji rozdwojenia aorty i tętniaka, który noszę na tętnicy górnej" - kontynuuje swoją opowieść.

Jak zauważa czytelnik dla młodych i zdrowych pokonanie tych schodów z bagażami nie jest problemem, ale nie tylko młodzi i zdrowi korzystają z PKP.
Jak czytamy na stronach przewoźnika od stycznia do czerwca bieżącego roku z usług PKP Intercity skorzystało ponad 284 tys. osób z różnymi niepełnosprawnościami (w tym około 1,6 tys. osób poruszających się na wózkach inwalidzkich).

Kilka dni temu media społecznościowe obiegła historia (udostępniono ją ponad 15 tysięcy razy!). Rozżalona pasażerka opisuje swoje problemy podczas podróży pociągiem. Narzeka na brak pomocy ze strony pracowników kolei i nieprzystosowanie wagonów do potrzeb niepełnosprawnych. Choć spełniła wszystkie warunki jakich PKP wymaga od osób na wózkach inwalidzkich (wybór przystosowanego pociągu, wcześniejsze zgłoszenie na dworcu, że potrzebuje asysty) to przyszło jej podróżować na korytarzu tuż przy pociągowej toalecie, z której na szczęście nie musiała korzystać, bo by się w niej nie zmieściła. W odpowiedzi na jej wpis na Facebooku, PKP wystosowały oświadczenie, w którym - prócz przeprosin - czytamy, że PKP zapewnia, że od lat pracuje nad poprawą warunków dla osób niepełnosprawnych. Szkoli pracowników, modernizuje też tabor (wyda na to 5,6 mld zł) i dworce.
W imieniu naszego rozżalonego czytelnika oraz innych schorowanych pasażerów PKP zapraszamy do nas. W Koszalinie - jeśli chodzi o dworzec i komfort pasażerów - jest naprawdę wiele do zrobienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!