Do zdarzenia doszło w Drawsku Pomorskim. Gdy policjanci przyjechali na miejsce nikt nie odpowiadał na próbę wejścia do mieszkania. Z wnętrza dobiegał jedynie płacz dziecka. Po wejściu do mieszkania okazało się, że na podłodze w pokoju siedziało 2-letnie dziecko, które zanosiło się płaczem. Oprócz malucha w mieszkaniu był jedynie pies, przywiązany do kaloryfera w kuchni.
Policjanci wziął płaczące dziecko na ręce i udał się na poszukiwania jego opiekuna. Sprawdził pomieszczenia piwniczne sądząc, że może tam na chwilę zeszła osoba sprawująca opiekę. Niestety bez skutku. W ustaleniu gdzie jest opiekun nie pomogli również rozpytywani na ta okoliczność sąsiedzi. Mundurowi próbowali ustalić miejsce pobytu matki. Po blisko godzinie zgłosiła się 61-letnia kobieta twierdząc, że jest babcia malucha. Twierdziła, że wyszła jedynie do miasta na drobne zakupy. Podczas rozmowy okazało, że kobieta jest nietrzeźwa.
Mimo, że nie zgodziła się na badanie alkotestem, unoszący się odór alkoholu nie pozostawiały wątpliwości co do stanu jej trzeźwości. Mundurowi odnaleźli matkę dziecka i powiadomili ją o sytuacji. Jak się okazało 25-letnia matka była w tym czasie w pracy, przekonana, że dziecko znajduje się pod dobrą opieką. Wkrótce o całej sytuacji zostanie powiadomiony sąd rodzinny i nieletnich.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?