Pod młotek idą wystawione przez Pomorską Agencję Rozwoju Regionalnego, która zarządza Słupską Specjalną Strefą Ekonomiczną (w jej skład wchodzi podstrefa w Szczecinku) przy ulicy Narutowicza i Łukasiewicza. To siedem mniejszych parcel - po około pół hektara każda - powstałych po podzieleniu większych działek. Szczecinecki ratusz zdecydował się na to, aby zachęcić do wejścia do strefy mniejszych i średnich przedsiębiorców, dla których większy teren jest zwyczajnie niepotrzebny.
Jak się dowiedzieliśmy, kupnem ziemi przy Narutowicza są poważnie zainteresowani przedsiębiorcy z branży telekomunikacyjnej. Deklarują chęć kupienia dwóch działek i zbudowania zakładu produkującego sprzęt telekomunikacyjny. Lokalizacja jest bardzo atrakcyjna, bo przy samej obwodnicy Szczecinka.
Przy sprzedaży działek w SSE pod uwagę brana jest nie tylko sama cena (ceny wywoławcze wahają się w granicach 200 tys. zł), ale też nakłady, jakie zamierza ponieść inwestor i ilość miejsc pracy, jakie chce stworzyć.
Do tej pory - mimo kilku przetargów - nikt nie kupił ziemi w szczecineckiej SSE. Jej start zbiegł się z początkiem kryzysu. Inwestorów nie skusiły nawet ulgi podatkowe w czasach, gdy trzeba walczyć o utrzymanie się na rynku. To też skłoniło miasto do podziału działek w strefie na mniejsze kawałki dla mniejszych firm.
Szczecinecka strefa obejmuje w sumie 53 hektary i istnieje już ponad 2 lata.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?