Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki dalej buszują po Kołobrzegu

ima
Granulat na kołobrzeskie dziki nie działa, a place zabaw dalej są zryte
Granulat na kołobrzeskie dziki nie działa, a place zabaw dalej są zryte Zarząd Osiedla nr 4
- Prezydent Janusz Gromek znów oszukał mieszkańców - alarmuje Krzysztof Plewko, szef Stowarzyszenia Ekologiczny Kołobrzeg. Chodzi o dziki.

Dokładniej o szkody jakich dokonały dziki na placach zabaw przy ul. Perłowej i Zbowidowców, czyli na kołobrzeskim Osiedlu Radzikowo.

2 października Zarząd Osiedla nr 4 powiadomił prezydenta, że teren placów zabaw został mocno zryty przez buszujące tam dziki. Odpowiedź nadeszła szybko. W piśmie datowanym na 8 października, podpisanym przez prezydenta, pada zapewnienie, że "szkody w terenie zielonym placów zabaw, będą zniwelowane do końca października bieżącego roku przez Miejski Zakład Zieleni, Dróg i ochrony Środowiska".
- Mamy już koniec listopada a place zabaw nadal są zdewastowane, jak widać na załączonych zdjęcia, które wykonałem w dniu 23.11.2013 r. Widać z tego, że Prezydent Janusz Gromek znowu oszukał mieszkańców - informuje Krzysztof Plewko. Jak dodaje, prezydent napisał również o stosowaniu przez Straż Miejską odstraszającego dziki granulatu, który miał być stosowany co 3- 5 tygodni.

Krzysztof Plewko podważa też sens stosowania granulatu. - Kilka tygodni wcześniej (przed pierwszymi zastosowaniami przez strażników- przyp. red.) otrzymałem go od Straży Miejskiej, żeby sprawdzić jak działa w terenie. Na mojej działce przy ul. Koralowej zostawiłem dziurę w ogrodzeniu, gdzie przechodzą codziennie dziki. W miejscu tym wysypałem żwir, który po rozgarnięciu posypałem granulatem. Niestety na dziki to nie podziałało, chociaż granulatu użyłem więcej niż przewiduje instrukcja. Na zdjęciu, które załączyłem do tego pisma widać ślady racic i rozsypany tam granulat. Poinformowałem o tym Straż Miejską. Nie wiem czy granulat miasto otrzymało do testowania czy tez zakupiło, ale z całą pewnością można powiedzieć, że na dziki on nie działa.

Nie dość więc, że prezydent nie dotrzymał słowa, to jeszcze jak sugeruje Krzysztof Plewko, niepotrzebnie wydano z kasy miejskiej pieniądze na mało skuteczny preparat. - O tym jak zadziała, nie mogliśmy się dowiedzieć przed jego zastosowaniem - odpowiada na zarzuty rzecznik prezydenta, Michał Kujaczyński. - Co do usuwania szkód, to po dokładniejszej analizie sytuacji, doszliśmy do wniosku, że z usuwaniem szkód poczekamy do wiosny. Chodzi o to, że przed nami zima, czas gdy dzieci raczej nie będą korzystać z placów zabaw. Za to dziki, mimo akcji, które planujemy podjąć, mogą się jeszcze pojawiać, co sprawia, że prace nad terenami zielonymi w tym czasie tracą sens.

Krzysztof Plewko obstaje przy swoim: prezydent nie jest w porządku, bo o zmianie decyzji nie powiadomił strony, czyli Zarządu Osiedla nr 4.

Jak słyszymy, kolejne działania samorządu mają polegać na doprowadzeniu do odłowienia dzików, a tam gdzie to możliwe, do redukcyjnego odstrzału. - Będziemy wnioskować do starostwa o pozwolenie na taki odstrzał - mówi Marek Hubert, naczelnik wydziału zarządzanie kryzysowego Urzędu Miasta.

Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta, radni będą głosować uchwałę dotyczącą przekazania starostwu powiatowemu 10 tys. złotych. Jak słyszymy, starostwo ma na załatwienie problemu dzików w mieście dołożyć 6 tysięcy złotych. Również dziś do Kołobrzegu przyjechać właściciel szczecińskiej firmy Lupar, która ma dostać zlecenie na odłowienie (przy pomocy mobilnej odłowni) 25 dzików z okolic Osiedla Europejskiego, sanatorium Arka i Parku Fredry. Odłowione dziki miałyby trafić na wolność, w ich naturalnym środowisku. Przypomnijmy, Lupar to ta sama firma, która dziki odławiała już rok temu w okolicach Osiedla Europejskiego i chcąc przyspieszyć wykonanie zlecenia, 9 dzików uśmierciła niedaleko osiedla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!