Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekspresja od pasa w górę

Rozmawiał: Krzysztof Ajgel
Dorota Segda w serialu „Barwy szczęścia” gra na wózku inwalidzkim
Dorota Segda w serialu „Barwy szczęścia” gra na wózku inwalidzkim
Rozmowa z aktorką Dorotą Segdą

Jest aktorką teatralną, ale od czasu do czasu przyjmuje także role w serialach. Danuta, którą gra w "Barwach szczęścia", to postać wyjątkowa. Choruje na stwardnienie rozsiane i porusza się na wózku inwalidzkim.

- Dlaczego pani unika seriali?
- Spotykamy się na planie "Barw szczęścia", więc chyba nie unikam.. Natomiast prawdą jest, że nie chciałabym grać w serialu bez przerwy, kilkanaście razy w tygodniu pokazywać się telewidzom i być kojarzona tylko z jedną rolą. Nie lubię, gdy jest mnie za dużo.

- Co panią skłoniło do tego, by przyjąć rolę w "Barwach szczęścia"?
- Zaważyło na tym między innymi to, że moja bohaterka jest ciężko chora i niepełnosprawna. Seriale mają dużą siłę rażenia, więc jest szansa, że widzowie dowiedzą się więcej o stwardnieniu rozsianym. Być może ludzie mierzący się na co dzień z tą chorobą odważą się wyjść na ulicę. To bardzo ważne, bo znam wiele osób, które siedzą w domu, ponieważ wstydzą się jeździć na wózku. Przy czym nie chciałabym, żeby zostało to zrozumiane tak, że jestem świętą Dorotą Segdą, która bierze udział tylko w akcjach mających uświadamiać społeczeństwo. Ta rola jest także ciekawym wyzwaniem aktorskim.

- Jak się gra na wózku inwalidzkim?
- Są pewne ograniczenia. Możliwa jest tylko ekspresja od pasa w górę. Stwardnienie rozsiane objawia się w różny, często zaskakujący sposób. Czasami chorzy są żwawi, innym razem poruszanie się sprawia im duże trudności. Gram w "Barwach szczęścia" od niedawna, więc pewnie choroba mojej bohaterki będzie postępować. Jeśli tak się stanie, zacznę wykorzystywać inne środki wyrazu.

- Jak się pani przygotowywała do tej roli?
- Rozmawiałam ze znajomymi, którzy chorują na stwardnienie rozsiane. Wizyta w domu jednego z nich mnie przeraziła. Przekonałam się, do czego ta choroba doprowadza, jak trudno ją rozpoznać i leczyć. Widziałam się także z dziewczyną, która urodziła dziecko wiedząc, że jest chora. Teraz je wychowuje i świetnie sobie z tym radzi. Spotkanie z nią było dla mnie bardzo istotne, nie tylko ze względu na rolę. Swoją postawą, optymizmem, poczuciem humoru, wiarą i nadzieją wbrew wszystkiemu, wzbudziła mój podziw. To imponujące, że ludzie nieuleczalnie chorzy znajdują w sobie światło i jeszcze obdarzają nim innych.

- Zamierza pani zostać w serialu na dłużej?
- Stwardnienie rozsiane jest nieuleczalne, ale są sterydy, które spowalniają rozwój niektórych objawów tej choroby. Do tego stopnia, że można z nią przeżyć 20 i więcej lat. Wszystko zależy więc od scenarzystów. Czekam na rozwój roli.

- Ma pani jakieś plany związane z teatrem?
- Po przerwie wakacyjnej zaczynam pracę Starym Teatrze w Krakowie i Teatrze Narodowym w Warszawie, gdzie w jednym spektaklu będę grać, a drugi - wyreżyseruję. Uczę w PWST w Krakowie, gdzie właściwie zajmuję się reżyserowaniem. Od dawna chciałam to zrobić także w teatrze, ale brakowało mi odwagi. Dlatego, gdy - trochę przypadkiem - pojawiła się ta propozycja, pomyślałam, że to odpowiedni moment.

- Co to za spektakl?
- Napisałam scenariusz na podstawie poezji Zbigniewa Herberta. Zatytułowałam go "Epilog burzy", czyli tak jak nazywa się ostatni tom wierszy tego wielkiego poety.

- Jaką rolę w pani życiu pełni poezja?
- Dostarcza ogromnych wzruszeń, tych najpiękniejszych i bolesnych. Uwrażliwia i daje piękno. Każdego dnia czytam dobry wiersz. To - mimo że codzienna - odświętna czynność.

- Jedyny, który pani towarzyszy na co dzień?
- Jeżeli jestem w domu, lubię mieć do śniadania ciepłą gazetę. Popijam kawę z mlekiem, ale nie z ekspresu, bo rano wolę słabą, jem małe śniadanie i czytam.

- Wcześniej musi pani jeszcze wyjść do kiosku
- Wysyłam męża (śmiech).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!