Ekstraklasa mężczyzn: Kotwica Kołobrzeg - Siarka Tarnobrzeg 87:97 {zobacz zdjęcia]

Gospodarze nie po raz pierwszy w tym sezonie przespali początek meczu. W pewnym momencie pierwszej kwarty przegrywali już 4:23. Druga kwarta też nic nie zmieniła na lepsze. W 19. minucie goście mieli najwyższe prowadzenie w meczu 49:27.

Na drugie 20. minut wychodzili przy stracie 16 pkt. Podobna różnica utrzymywała się przez większą część tej osłony. Dopiero w końcówce trzypunktowe rzuty Teda Scotta i Michała Wołoszyna pozwoliły zmniejszyć różnicę do 11 pkt.

W ostatniej kwarcie ciężar zdobywania punktów wziął na siebie Scott. Zdobył 21 z 23 pkt z rzędu dla swojego zespołu, a na 10 s przed upływem 40. minuty asystował przy trafieniu Darrella Harrisa na wagę dogrywki.

W doliczonym czasie za sprawą Anthony Fishera (za 3 pkt) Kotwica objęła pierwsze i jak się okazało jedyne prowadzenie w tym meczu 82:81. Gospodarze nie potrafili dobić rywala. Ich kolejne akcje były chaotyczne i niedokładne, kończąc się stratami, w czym celowali Scott i Fisher. Goście tymczasem wykorzystywali swoje szanse, a cichym bohaterem w ich szeregach był żegnający się z drużyną Michał Baran.

Skończyło się wynikiem 97:87 dla gości, którzy tym samym wrócili do gry po serii 9 porażek z rzędu. Kotwica zaś pokazała po raz kolejny, że jest drużyną nieobliczalną, zdolną pokonać zespół wyżej notowany i przegrać w roli faworyta.

Osobny rozdział to Scott. Amerykanin potrafił w czwartej kwarcie zagrać momentami fenomenalnie, by następnie swoim egoizmem boiskowym pogrążyć zespół.

Kotwica Kołobrzeg - Siarka Tarnobrzeg 87:97 (16:27, 17:22, 23:18, 23:12, d. 8:18)

Kotwica: Scott 41 (4x3), Harris 14 (1x3), Fisher 13 (2x3), Sikora 3, Diduszko 2 - Wołoszyn 5 (1x3), Zabłocki 3 (1x3), Djurić 2, Sarzało 2, Henderson 2, Bręk 0.

Siarka: Pringle 27 (2x3), Goffney 20, Truscott 13, Wall 12 (1x3), Miszczuk 4 - Baran 10, Deloach 8, Pisarczyk 3.

W sobotę obie drużyny spotkają się po raz drugi. W hali Milenium o godz. 18.00 rozegrają mecz Pucharu Polski.