Większej historii nie miało środowe spotkanie 1/8 finału Pucharu Polski. Koszalińskie Akademiczki bezdyskusyjnie pokonały jednego z outsiderów rozgrywek ekstraklasy Ruch Chorzów i przeszły do ćwierćfinału.
Przyjezdny zespół był na prowadzeniu tylko dwa razy na samym początku spotkania. Szybko okazało się, że chorzowianki nie mają wiele do zaoferowania w tym spotkaniu. Skuteczna gra od pierwszych minut Aleksandry Kobyłeckiej i Serbki Sary Garović, która doczekała się wreszcie debiutu w koszalińskiej drużynie, szybko wybiła przyjezdnym z głowy marzenia o stoczeniu wyrównanego meczu w Koszalinie.
W 8. minucie chorzowianki po raz ostatni remisowały w Koszalinie 5:5. Odjazd Akademiczek rozpoczął się od dwóch trafień Doroty Błaszczyk. Kolejne bramki Kobyłeckiej i z karnego Moniki Odrowskiej zapewniły podopiecznym trenera Reidara Moistada prowadzenie 10:6 w 19. minucie. Końcówka pierwszej połowy, to już zdecydowana przewaga AZS. Skuteczne wejście na parkiet zanotowała Tatiana Bilenia, która w ciągu 5 minut zdobyła 3 bramki.
Na drugą połowę koszalinianki wychodziły przy prowadzeniu 17:10 i szybko powiększyły je o kolejne dwie bramki (33. - 19:10). Ruch odpowiedział trzema trafieniami, ale nie był w stanie pójść za ciosem. Akademiczki grały efektownie i z dużą łatwością zdobywały kolejne bramki. Znów w ciągu kilku minut próbkę swoich możliwości dała leworęczna Garović (3 gole), a druga część tej odsłony należała do Bilenii oraz Jennifer Winter. Ukraińska rozgrywająca skutecznie wykonywała karne lub trafiała w drugiej linii, a Niemka była zabójczo skuteczna w kontrach. Najwyższą przewagę AZS zanotował w 58. min - 34:21.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?