Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fajerwerki pod kontrolą [sonda]

Marzena Sutryk
Strażnicy miejscy sprawdzili 35 punktów sprzedaży materiałów pirotechnicznych; w żadnym nie było powodów do wystawienia mandatu.
Strażnicy miejscy sprawdzili 35 punktów sprzedaży materiałów pirotechnicznych; w żadnym nie było powodów do wystawienia mandatu. Radek Koleśnik
Straż Miejska w Koszalinie sprawdzała punkty sprzedaży materiałów pirotechnicznych. W czwartek i piątek nie obowiązuje zakaz używania wszelkiego rodzaju fajerwerków.

Zakaz używania materiałów pirotechnicznych na terenie całego województwa obowiązuje do 4 stycznia, z wyłączeniem 31 grudnia i 1 stycznia. Tak więc teoretycznie można „strzelać” jutro od rana, aż do pojutrza, ale jeśli już wpadniemy na taki pomysł, to róbmy to z umiarem i zachowaniem zasad bezpieczeństwa.

- Kupujmy te materiały, które mają instrukcję w języku polskim i oznaczonego importera. Nie kupujmy tych pochodzących z niewiadomego źródła - mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. - Jeżeli nie umiemy obchodzić się z petardami, to nie zabierajmy się za ich odpalanie. Nie dawajmy ich dzieciom. Jak już odpalimy petardę, a ona gaśnie, nie sięgajmy po nią ponownie, może bowiem w tym momencie wybuchnąć.Nie rzucajmy też petard ludziom pod nogi, pod samochody ani do kapturów - co czasami niektórzy robią dla zabawy. Nie wolno też odpalać petard w pomieszczeniach zamkniętych, w klatkach schodowych, na balkonach itd. To niebezpieczne. Fajerwerki niech odpala ta osoba, która jest trzeźwa. Ponadto umieszczanie petardy w szklanej butelce też nie jest dobrym i bezpiecznym pomysłem. Lepiej jednak wbić tzw. kijek w ziemię.

Strażnicy przypominają także, że zakazana jest sprzedaż materiałów pirotechnicznych osobom niepełnoletnim. - Za złamanie zakazu grozi do dwóch lat więzienia - dodaje komendant Simiński. Ważne jest też to, jak są przechowywane materiały pirotechniczne, czy są składowane w suchym miejscu, z dala od potencjalnych źródeł ognia.

Podczas sylwestrowej zabawy nie zapominajmy o zwierzętach. - Bo gdy my się bawimy, one cierpią - mówi Piotr Simiński. - Dlatego warto podać swojemu psu środki uspokajające dla zwierząt, by zwierzak przetrwał do rana te wszelkie hałasy. Pamiętajmy, on słyszy je znacznie bardziej niż my i odczuwa to bardzo boleśnie - dodaje komendant Straży Miejskiej w Koszalinie.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!